Możesz mówić „Tatusiu”

Gość Katowicki 17/2016

publikacja 21.04.2016 00:00

z ks. prof. Jerzym Szymikiem rozmawia Przemysław Kucharczak


Możesz mówić „Tatusiu” Henryk Przondziono /Foto Gość

Przemysław Kucharczak: Siedmiu papieży sprawowało urząd za Księdza życia. Dlaczego akurat Benedykt?


Ks. prof. Jerzy Szymik: Pamiętam doskonale moment jego wyboru, kwietniowe konklawe 2005 roku. Nie wiem dokładnie, jak czuli się apostołowie na górze Tabor, ale przypuszczam, że jakoś tak – przynajmniej w pewnym aspekcie. Oni usłyszeli: „Jego słuchajcie”. I ja po wyborze Benedykta wyraźnie też coś takiego usłyszałem.


Takie głębokie, duchowe doświadczenie?


Duchowe, głębokie, przejmujące. Choć żaden obłok się nie pojawił i nie usłyszałem fizycznie żadnego głosu, poza tym w samej głębi duszy. 


Właściwie powinniśmy to wezwanie stosować do wszystkich papieży.


Oczywiście. Obecny papież jest moim papieżem, następcą Piotra, poprzednicy Benedykta również, kolejny po Franciszku też będzie moim papieżem, jeśli dożyję. Ale Benedykt XVI to też fenomenalny profesor teologii, jeden z największych teologów, jacy kiedykolwiek zasiadali na Piotrowej Stolicy. A ponieważ ja też param się teologią, więc zwłaszcza to mnie w nim ujmuje. Sądzę, że w ostatnim półwieczu nie powstała lepsza teologia niż jego.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.