Od baroku do Facebooka


Klaudia Cwołek

|

Gość Katowicki 16/2016

publikacja 14.04.2016 00:00

Bytomski instrument Carla Berschdorfa może zastąpić całą orkiestrę dętą. Jego podstawową rolą jest jednak służba liturgii. Oba te zadania wymagają dobrej kondycji, a ta podupada.

Marcin Jurczyk podczas koncertu inauguracyjnego. W roli registratora towarzyszy mu żona Katarzyna Marcin Jurczyk podczas koncertu inauguracyjnego. W roli registratora towarzyszy mu żona Katarzyna
Jerzy Nowak

Liczące 75 lat organy w kościele św. Barbary w Bytomiu czekają na remont. – Jest to największy tego typu instrument na terenie diecezji gliwickiej i jeden z największych na Górnym Śląsku. Najprawdopodobniej są to także ostatnie organy budowane przez Carla Berschdorfa. Posiadają 65 głosów, cztery klawiatury manuałowe i klawiaturę pedałową oraz 13 głosów językowych. Można powiedzieć, że instrument zastępuje orkiestrę dętą – wyjaśnia Marcin Jurczyk, organista parafii. Naciskając kolejne klawisze, wydobywa dźwięki puzonu, kontrapuzonu, trąbki, oboju. 
Problem w tym, że nie wszystko działa tak jak trzeba i możliwości znakomitego dzieła niemieckiej pracowni z Nysy wraz z upływem czasu maleją. Tym samym możemy je bezpowrotnie stracić.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.