Zbójnik w przebraniu profesora

Przemysław Kucharczak


|

Gość Katowicki 03/2016

publikacja 14.01.2016 00:00

Gdzie swoje skarby ukryli sławni śląscy zbóje? Dyngos i Eliasz, jak głoszą legendy, złożyli je między innymi w Goju, dzielnicy Mikołowa, leżącej przy szosie na Gliwice.


Zbójnik w przebraniu profesora Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Droga do skarbu Dyngosa prowadziła podobno przez podziemne lochy i tunele. Opowieści o śląskich zbójnikach – nie tylko o najsłynniejszym Ondraszku – znalazły się w jednym ze 110 tekstów niezwykłego „Leksykonu mitów, symboli i bohaterów Górnego Śląska XIX–XX wieku”.


Książkę wydał PIN – Instytut Śląski w Opolu. To ostatnie 200 lat naszego regionu zamknięte na blisko 500 stronach.


Wśród 18 autorów leksykonu są naukowcy z województw opolskiego i śląskiego, a także z Czech i Niemiec. Część tekstów napisali historycy z katowickiego IPN – Grzegorz Bębnik, Bogusław Tracz, Sebastian Rosenbaum.


Pstrowski i Małysz


Dobrze czyta się na przykład artykuł pod hasłem „Jerzy Ziętek – nasz Jorg”. A to dlatego, że przedstawia nie tylko blaski, ale też cienie na życiorysie tego komunistycznego wojewody śląskiego. Przez lata reżyser Kazimierz Kutz, dziennikarze, a zdarzało się, że i zawodowi historycy, pisali o gen. Ziętku na klęczkach.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.