Muzyka rzuciła mnie na kolana

Gość Katowicki 38/2015

publikacja 17.09.2015 00:00

O Nowej Ewangelizacji poprzez stare instrumenty i ateistach poruszonych przez dźwięk z dyrektorem artystycznym festiwalu, ks. Wiesławem Hudkiem, rozmawia ks. Piotr Kontny.

Muzyka rzuciła mnie na kolana Marek Piekara /foto gość

Ks. Piotr Kontny: Trwa festiwal Fide et Amore – jeden z większych w kraju. Jak doszło do jego organizacji?

Ks. Wiesław Hudek: To na pewno jeden z większych o takim profilu i takiej koncepcji. W 2006 roku, jak ja to nazywam – w wyniku pospolitego ruszenia, udało się we współpracy z miastem zorganizować obchody mozartowskie. Bardzo pozytywny odbiór tego wydarzenia spowodował, że poszedłem za ciosem. Choć na organizację festiwalu w 2007 r. było sześć miesięcy, udało się. W tym roku mamy już 9. edycję. Festiwale zazwyczaj odbywają się w ciągu kilku dni, a u nas interwał tygodnia powoduje, że odbiorca łatwiej „trawi” to, co usłyszał, i jednocześnie rodzi się w nim pragnienie nowych doznań. W piątek wieczorem, po tygodniu pracy, muzyka klasyczna dobrze nastraja człowieka do odpoczynku i daje duży ładunek piękna i treści duchowych, które wzmacniają i budują.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.