Tour na Śląsku

prze /PAP

publikacja 04.08.2015 19:17

Na metę pod Spodkiem w Katowicach pierwszy wpadł Włoch Matteo Pelucchi.

Tour na Śląsku Tour de Pologne na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Poniatowskiego w Katowicach Przemysław Kucharczak /Foto Gość

To drugie z rzędu etapowe zwycięstwo Włocha z ekipy IAM Cycling. Drugie miejsce zajął Giacomo Nizzolo, również Włoch, ale z ekipy Trek. Trzeci był Belg Tom van Asbroeck z grupy LottoNL. Najlepszy z Polaków, Paweł Franczak z reprezentacji, był ósmy. Liderem po śląskim etapie pozostał Niemiec Marcel Kittel z ekipy Giant.

Kolarze wystartowali 4 sierpnia z Zawiercia. Wjechali na Śląsk przed Tarnowskimi Górami, przemknęli przez to miasto, a później jeszcze przez Piekary Śląskie, Siemianowice Śląskie i Chorzów. Stąd wpadli już do Katowic, które okrążyli pętlą cztery razy, zanim znaleźli się na mecie. Pokonali tego dnia 166 km.

Przez prawie cały wyścig peleton gonił grupkę uciekających: Marcina Białobłockiego z reprezentacji Polski, Adriana Kurka (CCC Sprandi Polkowice), Amerykanina Iana Boswella (Sky), Niemca Marcusa Burghardta (BMC) i Słoweńca Mateja Mohorica (Cannondale). Wkrótce dogonił ich Kamil Gradek z reprezentacji, który wygrał jeden lotny finisz. Białobłocki wygrał dwa lotne finisze, a Kurek obie górskie premie.

Podobnie jak dzień wcześniej, przewaga uciekających nie przekraczała trzech minut. Gdy do mety zostało 60 km, Gradek i Burghardt zwolnili i wkrótce peleton ich doścignął. Najdłużej ucieczkę kontynuował Białobłocki. Mistrz Polski w jeździe indywidualnej na czas skapitulował 4 km przed metą.

Przeczytaj także: