Fala zatruć. 50 osób w szpitalach

ap

publikacja 11.07.2015 09:00

Łącznie 50 osób w różnym wieku trafiło od czwartkowego wieczora do soboty rana do szpitali w Katowicach. W tym kobieta w ciąży. Policja ustala czy przyczyną zatrucia może być zażycie dopalaczy.

Fala zatruć. 50 osób w szpitalach Najwięcej dopalaczy w regionie sprzedaje się w Wodzisławiu Śląskim, Katowicach, Chorzowie, Rybniku, Rudzie Śląskiej Henryk Przondziono /Foto Gość

Policjanci z wydziału zwalczającego przestępczość narkotykową otrzymali ze szpitali informacje o fali zatruć głównie młodych ludzi. Objawy wskazywały, że chodzi o zatrucie dopalaczami.
 
W tej chwili katowiccy kryminalni nie znają jeszcze wyników badań toksykologicznych. Wśród osób hospitalizowanych są nieletni i kobieta w ciąży. Zdaniem lekarzy ich życie nie jest zagrożone.
 
Policja podejrzewa, że może chodzić o jakiś nowy silny środek, który pojawił się na rynku. Taki dopalacz mógłby wywoływać gwałtowną reakcję organizmu. Istnieją też środki odurzające o opóźnionym działaniu. Zdarza się wtedy, że osoba zażywająca bierze podwójną dawkę. W kwietniu br. zmarł młody mężczyzna zatrzymany przez policję w centrum Katowic. Chwilę wcześniej przyznał się do zażycia dopalaczy.
 
W 2014 roku Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Katowicach odnotowała 602 przypadki zatruć dopalaczami w całym regionie. Trzy osoby zmarły.