Mężczyźni bronią dzieci

prze

publikacja 29.05.2015 14:55

Kilkudziesięciu wolontariuszy będzie zbierać na męskiej pielgrzymce w Piekarach Śl. podpisy pod projektem ustawy, która ma zakazać zabijania dzieci przed narodzeniem.

Mężczyźni bronią dzieci Zbiórka podpisów pod projektem ustawy zakazującej zabijania dzieci przez aborcję, Katowice, ul. Stawowa, 15 kwietnia 2015 r. Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Będzie można ich spotkać w niedzielę 31 maja przy wejściach na Kalwarię Piekarską.

Projekt Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji” przewiduje wprowadzenie w Polsce całkowitego zakazu zabijania dzieci przed narodzeniem. Przy czym, wbrew histerycznym twierdzeniom środowisk feministycznych, proponowane zmiany wcale nie zagrożą życiu ani zdrowiu ciężarnych kobiet. W swoim projekcie obrońcy życia zapisali bowiem (w artykule 152. Kodeksu Karnego): „Nie popełnia przestępstwa lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety ciężarnej”.

W Polsce w majestacie prawa aborterzy mordują bowiem nawet dzieci w 23.–25. tygodniu życia, czyli w piątym i szóstym miesiącu życia płodowego. – Ludzie często mówią, że przecież aborcja w Polsce dotyczy „zlepku komórek”. Tymczasem według danych NFZ, w Polsce zabijane przez aborcję są dzieci co najmniej w trzecim miesiącu od poczęcia, bo dopiero wtedy rodzice dostają wyniki badań, dotyczących np. zespołu Downa – mówi Mariusz Piotrowski z Fundacji Pro - Prawo do Życia, mieszkaniec Siemianowic. – Większość dzieci ginie jeszcze później, nawet do szóstego miesiąca. Zresztą przecież dziecko poczęte jest człowiekiem od samego początku, o czym wspomina każdy podręcznik embriologii – dodaje.

Kartę do zbierania podpisów można też pobrać samemu ze strony www.stopaborcji.pl i wysłać pocztą na adres Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.