Dzieło sztuki i techniki

Agnieszka Kliks-Pudlik

|

Gość Katowicki 48/2014

publikacja 27.11.2014 00:00

– Taki proces powinien być typowy dla zabytków. Jeżeli na przykład stół gry się zużył lub zaprojektowano nowy, ten stary powinien trafić do muzeum – uważa prof. Julian Gembalski.

 Prof. Julian Gembalski przy organach z kościoła NSPJ w Gliwicach Prof. Julian Gembalski przy organach z kościoła NSPJ w Gliwicach
Agnieszka Kliks-Pudlik /foto gość

Dziesiątki instrumentów, setki dokumentów, tysiące odwiedzających – to dorobek katowickiego Muzeum Organów, które mieści się w podziemiach głównego budynku Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Katowicach. Powstało w 2004 roku z inicjatywy prof. Juliana Gembalskiego, kierownika Katedry Organów i Muzyki Kościelnej, a także wizytatora w archidiecezji katowickiej. Profesor jest również czynnym i koncertującym organistą oraz konstruktorem organów. Instrument ten to pasja jego życia.

Dylemat parafii

Niedawno placówka obchodziła swoje 10-lecie. – Muzeum jest efektem ponad 30-letniej pracy badawczej. Pomysł powstał, gdy badając teren, inwentaryzując organy i robiąc dokumentację, odnajdywałem wiele przedmiotów zniszczonych albo instrumentów, które nie nadawały się już do dalszej eksploatacji – mówi prof. Gembalski.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.