Wierzę, bo chcę

Przemysław Kucharczak


|

Gość Katowicki 23/2014

publikacja 05.06.2014 00:00

Katolicy ze Wspólnoty „Kahal” zorganizowali w Wodzisławiu Śl. kurs Alfa dla młodych. Dalej działał już sam Duch Święty – rozpalił ludzi z pokolenia smartfonów i elektronicznych gadżetów.


Kurs w wodzisławskiej restauracji Kurs w wodzisławskiej restauracji
Przemysław Kucharczak /GN

Kurs Alfa to propozycja niezwykła: 10 spotkań w restauracji, w czasie których kursanci przypominają sobie – albo poznają od zera – co to takiego jest to całe chrześcijaństwo. Jedzą kolację za darmo. Oglądają też film, a potem rozmawiają o nim przy swoich stolikach. I ci, którzy uważali się za ateistów, i chrześcijanie, którzy dotąd ziewali na Mszach, nagle odkrywają, jak fascynujące jest spotkanie żywego Boga. Kto nie zniechęci się na początku i dotrwa do Weekendu Alfa (a w przypadku kursu dla młodych – Dnia Alfa), zwykle już dałby się za Jezusa i Jego Kościół pokroić.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.