Poranek księdza Franciszka

Franciszek Kucharczak


|

Gość Katowicki 23/2014

publikacja 05.06.2014 00:00

Ksiądz Franciszek Otremba wstawał wcześnie rano – o 4.00, czasem nawet wcześniej.


Pogrzeb kapłana odbył się 2 czerwca w Rybniku-Niedobczycach Pogrzeb kapłana odbył się 2 czerwca w Rybniku-Niedobczycach
przemysław kucharczak /gn

– Wie pani, jest taka reklama, że najmilszą chwilą poranka jest kawy filiżanka. A ja odkryłem, że dla mnie najmilszą chwilą poranka jest 40 minut przed Najświętszym Sakramentem – powiedział niedawno mojej żonie.
 O świcie 26 maja ksiądz Franciszek nie dotarł na swoją „szczęśliwą chwilę” w kościele – dla niego zaczęła się szczęśliwa wieczność. Czy szedł do kościoła, czy wracał ze spaceru... – nie wiadomo. Znaleziono go przy furtce. Było z nim chyba tak jak w pieśni: „Wejdę w zmartwychwstanie, nie spostrzegłszy śmierci”.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.