Rodziny świętowały w katedrze

ASI

publikacja 18.05.2014 16:06

Przeczytaj homilię abp. Wiktora Skworca wygłoszoną w dniu małżeńskich jubileuszy.

Rodziny świętowały w katedrze Abp Wiktor Skworc dziękował małżonkom za przykład ich wiary i służbę Joanna Juroszek /GN

Dziś inaugurujemy – po raz VII – radosne świętowanie rodziny. Liturgicznie rozpoczynamy Metropolitalne Święto Rodziny, wpisane w Rok Rodziny. Oba ta wydarzenie dokonują się pod tym samy hasłem – "Rodzina Miłością Wielka".

Wielkie miłością są rodziny świętujące małżeńskie jubileusze, które dziś zebrały się katowickiej katedrze; wiele jubileuszowych małżeństw łączy się z nami duchowo dzięki transmisji naszego Radia eM. Więc raz jeszcze serdecznie witam wszystkich świętujących fakt zawarcia sakramentalnego związku małżeńskiego i przekazuję wam pozdrowienie i dar Jezusa Zmartwychwstałego – Pokój wam! Jubileusz – czym jest – czasem łaski od Pana...; ma swoje starotestamentowe korzenie, z tym, że w czasach Nowego Testamentu całe życie ochrzczonego pozostaje pod znakiem Chrystusa – Odkupiciela. Nie tylko pod znakiem; również w darze Jego sakramentalnej obecności i bliskości.

Przed laty zaprosiliście Jezusa Chrystusa w sakramencie małżeństwa do towarzyszenia wam w waszym związku; dziś czas miniony (prawda, że szybko minął) zyskał kształt jubileuszu – szczególnego czasu łaski, która wydaje się być "Bożą premią" za wierność i wytrwałość w realizowaniu w małżeńskiej i rodzinnej wspólnocie powołania do świętości.

Jako pasterz Kościoła katowickiego wyrażam wam podziękowanie za to, że idziecie razem drogą zbawienia i mimo wiele przeszkód i trudności, o których przy okazji radosnego święta mówić nie będziemy, idziecie parami do nieba i prowadzicie światłem Ewangelii wasze dzieci; może już wnuki.

Drodzy Małżonkowie – dziękuję wam, że wasze rodziny są szkoła wiary. Apostoł Filip zadał dziś Jezusowi w Ewangelii fundamentalne pytanie: "Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy". Filip wypowiada niejako tęsknotę wszystkich ludzi – tęsknotę doświadczenia Boga w całej pełni. Pytanie Filipa rozbrzmiewało i rozbrzmiewa także dziś, a jedną ze wspólnot, gdzie ono wybrzmi czasem z niezwykłą mocą, jest rodzina.

Czasem w sposób werbalny (słowami), a najczęściej niewerbalny (bez słów) dzieci pytają swoich rodziców: "Mamo, tato – pokażcie nam Boga". Bywa, że ta prośba jest kierowana pod wpływem świadectwa wiary rodziców, kiedy dzieci widzą rozmodlenie mamy i taty, kiedy widzą ich miłość i szacunek, kiedy patrzą na ich postawę wobec Boga i Kościoła, kapłanów, osób konsekrowanych, ludzi świeckich, kiedy widzą, jak rodzice sięgają po Pismo św. – po księgę Bożej mądrości. Wiele jest takich sytuacji, które w dzieciach i młodych ludziach wzbudzają zainteresowanie, rodzą pytania i prośbę: rodzice, pokażcie nam Boga, w którego tak wierzycie. Posługa ewangelizacyjna i katechetyczna rodziców powinna towarzyszyć dzieciom także w okresie ich dojrzewania i młodości, kiedy – jak to często się zdarza – kontestują lub wręcz odrzucają wiarę chrześcijańską, otrzymaną w pierwszych latach życia.

Moi Drodzy! Podobnie jak w Kościele dzieło ewangelizacji zawsze związane jest z cierpieniem apostoła, tak w rodzinie chrześcijańskiej rodzice powinni odważnie i z wielką pogodą ducha przyjmować trudności, na jakie napotyka wasze posługiwanie ewangelizacyjne wobec własnych dzieci. Pamiętajcie ostatecznie Bóg zwycięży swoją łaską.

Drodzy Jubilaci – przyjmijcie serdeczne Bóg zapłać i za to, że wasze rodziny są szkołą służby. Wiemy, że filarem misji Kościoła jest ewangelizacja. Jednak dzisiejsze pierwsze czytanie z Dziejów Apostolskich przypomina, iż od początku takim filarem była również diakonia, czyli służba najuboższym. Apostołowie wyznaczyli siedmiu mężów po to, aby przychodzili z pomocą najbardziej potrzebującym, by słowu Ewangelii towarzyszyła miłosierna miłość. W ten sposób ukazywanie ludziom Boga działo się i przez słowo, i przez diakonię. I tych dwóch rzeczywistości nie można od siebie oddzielać. Diakonia/ służba czyni słowo wiarygodnym. Świadectwo miłości miłosiernej daje słowu moc jeszcze głębszego oddziaływania na ludzkie serca.

W ten sposób rodzina chrześcijańska, ożywiona i podtrzymywana nowym przykazaniem miłości, żyje gościnnością (będzie poddana próbie w roku 2016 – ŚDM), szacunkiem i służbą każdemu człowiekowi, w którym zawsze dostrzega godność osoby i dziecka Bożego. W ten sposób rodzina staje się Domowym Kościołem i jakby wzorem dla całej wspólnoty Kościoła.

Już w chrześcijańskiej starożytności rodzina była uważana za Kościół w miniaturze. Odczytujemy to dzisiaj sięgając do św. Piotra, który tak zwrócił się do wspólnot wiary: "Wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa".

 Jestem przekonany, że dzięki miłości rodziny, rodzin, Kościół, także Kościół w archidiecezji katowickiej, może i powinien nabierać charakteru bardziej domowego, to znaczy bardziej rodzinnego, stając się w swoich relacjach bardziej ludzkim, braterskim i siostrzanym.

Bracia i Siostry! Kochani Jubilaci! Przyjmijcie moje podziękowanie za to, że jesteście budowniczymi Kościoła – już nie tyle, tego materialnego, ile duchowego, kiedy żyjecie mocą sakramentów świętych. A słowa o przebaczeniu i miłosierdziu przemieniacie w tworzywo miłosierdzia czynów, które są obecne w waszych małżeństwach i rodzinach. Pamiętajcie, jak Kościół buduje się na Eucharystii, tak również rodzina chrześcijańska buduje się na Chrystusie przyjmowanym w Komunii św., dlatego proszę bądźcie wierni Eucharystii.

Bracia i Siostry! Kochani Jubilaci! W związku hasłem Metropolitalnego Święta Rodziny zadano mi pytanie: "Czy rodzina jest wielka miłością pisaną przez małe czy przez duże m?"

Odpowiedziałem: Zdecydowanie przez duże "m". Rodzina jest wielka miłością Boga, bo przez Niego została zamierzona. W związku kobiety i mężczyzny, w małżeństwie obecna jest ludzka miłość: męża do żony, rodziców do dzieci. I ta miłość nie tylko cementuje rodzinę, ale stoi u jej początków. Jest jakby pierwszym motywem zawarcia związku małżeńskiego. Ale miłość ludzi staje się wielka dzięki spotkaniu z miłością Boga. Wtedy szlachetnieje, staje się zdolna do ofiary, do budowania dobra wspólnego, do przyjęcia jako daru poczętego życia...Nieraz staje się heroiczna. A więc i te uczucia osób w rodzinie, ich miłość również należy zapisać z dużej litery!

Na koniec tego słowa zachęcam was, abyście w sercu i w pamięci, zachowali hasło tegorocznego MŚR. Rodzina Miłością Wielka. Zachęcam też do małego zabiegu lingwistycznego: – postawcie przed pierwszym słowem tego hasła: Rodzina: – zaimek dzierżawczy – "moja" i "nasza" miłością wielka; niech to będzie miłość wypowiadana nie tyle słowami, ile czynami Pawłowego hymnu o miłości (wszyscy pamiętamy – 13 rozdział z Listu do Koryntian). Lektura tego hymnu – to zadanie domowe – na rok jubileuszowy...

A teraz Bracia i Siostry módlmy się w intencji zgromadzonych tu małżeństw jubileuszowych i rodzin; módlmy się za wszystkie rodziny naszej archidiecezji i całą rodzinę górnośląskiego Kościoła, wszak jesteśmy wielopokoleniową rodziną Jezusa Chrystusa. Niech będzie Miłością Wielka. Amen.