U nas dłużej dzwoniły

Joanna Juroszek

|

Gość Katowicki 12/2014

publikacja 20.03.2014 00:00

Wojenne zguby. Kościółek w Łaziskach Rybnickich, datowany na XV wiek, to prawdziwa perła śląskiej ziemi. Dziś ma szansę odzyskać równie stare i cenne dzwony, zrabowane przez hitlerowców w 1942 roku.

 Nie tylko dzwony z łaziskiego kościoła przetrwały wojnę. W 1945 r. pocisk artyleryjski przebił ścianę świątyni i wpadł do środka. Okazał się niewybuchem. Na pamiątkę wydarzenia miejsce to zostało oszklone i opatrzone symbolem opieki Boga Nie tylko dzwony z łaziskiego kościoła przetrwały wojnę. W 1945 r. pocisk artyleryjski przebił ścianę świątyni i wpadł do środka. Okazał się niewybuchem. Na pamiątkę wydarzenia miejsce to zostało oszklone i opatrzone symbolem opieki Boga
zdjęcia Joanna Juroszek /GN

Podobnie jak 75 tys. innych, pochodzących z europejskich kościołów, łaziskie dzwony miały zostać przetopione na łuski do pocisków. Nie stało się tak z dwóch prostych przyczyn. Po pierwsze – datowane na XV i XVI wiek nawet przez niemieckich nazistów traktowane były jak cenne zabytki. Na swój „wyrok”, nieopodal hamburskiego portu, czekały więc nieco dłużej niż te pochodzące z okresu późniejszego. Przede wszystkim jednak nie uległy zniszczeniu, ponieważ w 1943 r. alianci zbombardowali huty w Hamburgu, w których przetapiano mosiężne instrumenty.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.