Ks. prof. Szymik o Bogu współcierpiącym

ap

publikacja 18.02.2014 12:33

- Współczucie zakłada współcierpienie - mówił ks. prof. Jerzy Szymik. - Takie postrzeganie współcierpienia i współodczuwania jest nieodłącznym elementem prawdy o Bogu.

Ks. prof. Szymik o Bogu współcierpiącym Ks. prof. Jerzy Szymik podczas konferencji na Wydziale Teologicznym UŚ Aleksandra Pietryga /GN

Ks. prof. dr hab. Jerzy Szymik był jednym z zaproszonych prelegentów podczas międzynarodowej konferencji "Wiara i miłość wobec bólu duszy. Znaczenie duchowości w opiece nad chorymi oraz w doświadczeniu choroby" na Wydziale Teologicznym UŚ. "Współcierpiący, Bolesna. O ofierze, cierpieniu i bólu w ujęciu teologiczno-dogmatycznym" - temat prelekcji księdza profesora wywołał duże zainteresowanie wśród obecnych w auli. - Bóg nie tyle cierpi, ile współcierpi z człowiekiem, bo tak niepojętą miłością ukochał ludzi - mówił wykładowca.

Zwrócił uwagę słuchaczy, że Bóg odczuwa nasz ból. Ponieważ nas kocha, nasze cierpienie Go boli. - My bolimy Boga - sprecyzował ks. prof. Szymik. - On tego bólu chce.

Zdaniem wykładowcy, największym argumentem za teologią współcierpienia Boga jest chrześcijaństwo ukrzyżowane. - To pasja cierpienia - zachwycił się ks. Szymik. - To przeobraziło świat. Bez kaplic z Chrystusem na krzyżu, bez kościołów z pietą nie byłoby Europy.

Ksiądz profesor wskazywał na specyfikę chrześcijaństwa, w którym sam Bóg z nami współcierpi, zachowując jednak swoją wszechmoc. - Co znaczy cierpienie, niech nam powiedzą wizerunki Chrystusa Ukrzyżowanego i Matki Boleściwej z martwym Synem na kolanach.

Kwestia współcierpienia Boga z człowiekiem ma również swój wymiar mariologiczny. W pobożności Kościoła znajduje swój wymiar w czci Matki Boskiej Bolesnej (Mater Dolorosa). Punktem wyjścia jest starotestamentalny termin rahamim (matczyne łono), którego używano w określaniu Bożego współcierpienia. Słowo to wyraża zdolność bycia dla drugiego, dźwigania jego ciężarów. - Bóg, współcierpiąc z nami w miłości, niejako w matczyny sposób nas w sobie ukrywa, chroni, nosi, żywi i daje życie - twierdzi ks. prof. Szymik. - Treścią rahamim jest Boże miłosierdzie. W najgłębszym sensie naszego cierpienia mieszka Bóg.