Czy młodzi pamiętają o "Wujku"?

jj

publikacja 13.12.2013 16:45

Mija 32. rocznica grudnia '81. Jak sprawić, by to, co dla wielu Polaków jest wciąż najnowszą, trudną historią, nie było dla młodzieży odległą opowieścią, niczym dzieje starożytnej Grecji?

Czy młodzi pamiętają o "Wujku"? Mija kolejna rocznica wydarzeń z grudnia '81 Joanna Juroszek /GN

"Zobaczyłam Józka Gizę, który na migi mnie przywoływał, a stał przy bramie wąskotorówki (obecnie nieistniejącej). Podeszłam, a on: Pani Czesiu, dziękuję za wszystko. Za co Krzysiu? (tak go nazywano w domu i w pracy): A za te trzy dni, za herbatę, za wszystko. Był niesamowity hałas od huków petard (...). Przez siatkę płotu nadstawiłam twarz, a on pocałował mnie w lewy policzek. Zdziwiona spojrzałam, a on powiedział: Jakby mnie zabili, to ten pocałunek odda pani mojej mamie. Nie przypuszczałam, że będzie to nasze ostatnie w życiu spotkanie" – to fragment książki "Kopalnia Wujek. 13-16 grudnia 1981 roku" Tomasza Nowary.

Została wydana w 30. rocznicę tragedii na Kopalni Wujek. Jest to książka historyczna, napisana językiem zrozumiałym, przeznaczona głównie dla młodego odbiorcy. Zbiór przedstawia nie tylko suche fakty, ale także świadectwa górników, uczestniczących w tragedii sprzed 32 lat. Książka obecnie dostępna jest także w wersji angielskiej, internetowej oraz multimedialnej.

W tej ostatniej m.in. znaleźć można filmy dokumentalne, animacje, obszerną galerię z odpowiednimi opisami, arsenał broni i czołgi w 3D, mapy z oznaczeniami, świadectwa górników.  "Tej sceny nie zapomnę nigdy. Jednego z naszych kolegów, nie pamiętam już nawet kogo, nieśli za ręce i nogi, a głowa bezwładnie kiwała mu się na boki. Po śniegu broczyła krew" – mówił w dokumencie jeden z nich.

 – To książka, która opowiada historię tragiczną, dlatego należy bardzo delikatnie wprowadzać elementy związane z animacją 3D i efektami dźwiękowymi. Musieliśmy jednak pamiętać też o tym, że ma być atrakcyjna przede wszystkim dla młodzieży – mówili Jacek Bara i Paweł Polański, autorzy multimedialnej wersji książki. – Takie przedstawienie książek jest na Zachodzie bardzo popularne. U nas ciągle jest to nowość. Jeżeli chodzi o tytuły historyczne, to "Kopalnia Wujek"  jest pionierska – tłumaczyli. Jej autorzy pracowali w 4-osobowym zespole, najpierw przez 2 miesiące dogłębnie poznawali historię grudnia '81, a następnie przez kolejne 2 miesiące zajmowali się pracą nad realizacją projektu.

Książkę w Muzeum Kopalni Wujek w Katowicach poznali w piątek uczniowie Publicznego Gimnazjum SRKAK. Tego dnia także ich rówieśnicy z Gimnazjum nr 1 w Mikołowie i starsi koledzy z II Liceum w Mikołowie, pamiętając o tragedii, przebiegli dla górników bieg pamięci. W godzinę pokonali 10,4 km, by pod pomnikiem zapalić znicze i uczcić minutą ciszy zamordowanych. – Biegłem, bo chciałem połączyć moje dwie pasje: zamiłowanie do historii oraz do sportu – tłumaczył 16-letni Sebastian Kolarczyk.

Bieg to inicjatywa Michała Piwońskiego, nauczyciela historii oraz wychowania fizycznego. – Chcemy połączyć aktywność fizyczną, ruchową ze świadomością historyczną – tłumaczył nauczyciel.

Zbiór dotyczący masakry na górnikach powstał staraniem Społecznego Komitetu Pamięci Górników KWK "Wujek" poległych 16 grudnia 1981 r., ze środków Muzeum Historii Polski w Warszawie w ramach programu "Patriotyzm Jutra". Internetowa wersja książki została sfinansowana przez Narodowe Centrum Kultury.  Wydawcą wersji multimedialnej jest także Narodowe Centrum Kultury.

Pacyfikacja Kopalni Wujek miała miejsce 16 grudnia 1981 r. Była odpowiedzią na strajki górników za wprowadzenie stanu wojennego. Funkcjonariusze komunistycznego reżimu zabili 6 górników, 3 kolejnych zmarło w wyniku odniesionych ran, kilkudziesięciu innych zostało rannych.