Była godzina 4.39 w czwartek 9 maja, gdy pociąg Kolei Śląskich z Katowic do Raciborza w pobliżu stacji Mikołów-Jamna uderzył w łosia. Potężne zwierzę nie miało szans na przeżycie w zderzeniu z rozpędzoną masą metalu.

Zdarzenie jest wyjątkowe, ponieważ jeszcze niedawno na Śląsku łosie nie występowały. Największym zwierzęciem, z którym można było u nas spotkać się w lesie, na torach lub na drodze, był jeleń. Od kilku lat jednak łosie ze wschodniej i centralnej Polski przesuwają się na zachód i południe.