Prezydenci czczą śląskiego bohatera

Przemysław Kucharczak

publikacja 08.05.2013 11:20

Tablicę poświęconą Ślązakowi Henrykowi Sławikowi odsłonili w Mauthausen prezydenci Polski i Węgier.

Prezydenci czczą śląskiego bohatera Żołnierze austriacki, polski i węgierski przed tablicą poświęconą Henrykowi Sławikowi, odsłoniętą w obozie Mauthausen Michał Luty

Tablica z polskim ukoronowanym orłem, poświęcona bohaterskiemu Ślązakowi Henrykowi Sławikowi, zawisła w dawnym niemieckim obozie koncentracyjnym Mauthausen w Austrii. Odsłoniło ją dwóch prezydentów – węgierski Janos Ader i polski Bronisław Komorowski.

Henryk Sławik pochodził z Szerokiej pod Jastrzębiem, a większość dorosłego życia spędził w Katowicach. W czasie II wojny światowej stał na czele komitetu, który na Węgrzech pomagał Polakom i ocalił życie ok. 5 tys. polskich Żydów. Dzięki współpracy z węgierskim urzędnikiem Jozsefem Antallem, który też ryzykował własną głową, Sławik doprowadził do wydania tym ludziom fałszywych dokumentów. Zorganizował też na Węgrzech sierociniec dla żydowskich dzieci, który oficjalnie nazywał się „Dom Sierot Polskich Oficerów”. Kiedy w 1944 r. aresztowali go Niemcy, nikogo ze współpracowników nie wydał, biorąc całą odpowiedzialność na siebie. Został zamordowany w Mauthausen.

Odsłonięcie 5 maja tablicy ku czci Henryka Sławika i jego współpracowników było elementem obchodów 68. rocznicy wyzwolenia obozu Mauthausen. Wzięła w nich udział delegacja Katowic ze Zbigniewem Kutermakiem, wnukiem Henryka Sławika, który też jest katowiczaninem.