Wina uznana

oprac. msp

|

Gość Katowicki 17/2013

publikacja 25.04.2013 00:00

Głównym bohaterem księgi jest Jahwe. Mimo nieustannych prowokacji ze strony ludu dochowuje wierności zawartemu z nim przymierzu.

Tak jak dla Izraelitów centrum życia była Arka Przymierza, tak dla każdego chrześcijanina powinna nim być Eucharystia Tak jak dla Izraelitów centrum życia była Arka Przymierza, tak dla każdego chrześcijanina powinna nim być Eucharystia
Józef Wolny

Księga Liczb składa się z tekstów łączonych tradycyjnie ze szkołą kapłańską oraz materiału przypisywanego starszym źródłom Tradycji. Współczesne badania wykazują jednak że proces redakcji dokonywał się w bardzo późnej fazie powstawania Pięcioksięgu.

Powtórzenia i sprzeczności

Łatwo zauważyć w niej liczne dublety (por. dwa opisy odejścia z Synaju: Lb 10,11-28/ 10,29-53). Lektura księgi prowadzi tym samym czytelnika do odkrycia licznych napięć, a czasem nawet wewnętrznych sprzeczności. Jako przykład wskazać można chociażby dwie różne opcje w kwestii stosunków z obcymi narodami (Lb 12,1-5 i Lb 25), różne oceny Balaama (pozytywna w Lb 22–24; negatywna w Lb 31,16). Nie może umknąć też uwadze fakt, że opis pobytu na pustyni (Lb 11–21) stanowi dublet dla Wj 15–17.

Różnice można zaobserwować w podejściu do tego czasu. Teksty prorockie wspominają okres pustyni jako czas wzajemnej, idealnej miłości pomiędzy Jahwe i Jego ludem. Księga Liczb opisuje tymczasem pobyt na pustyni jako okres nieustannych buntów i narzekań (Lb 11–21). W ocenie niektórych badaczy zmiana oceny jest efektem doświadczenia z czasu powygnaniowego. Pod wpływem traumatycznego wygnania babilońskiego pozbyto się naiwnego, idealistycznego patrzenia na stosunki z Bogiem i uznano konsekwencje własnej winy, zaciągniętej przez niezachowywanie Bożych przykazań.

Mojżesz spaja tożsamość

Na powstanie i aktualny kształt Księgi Liczb miała decydujący wpływ zmieniająca się koncepcja teologiczna całego dzieła, jakim był kompleks Tradycji, składający się z opowiadań o patriarchach, Mojżeszu i Exodusie. Kwestia podboju Ziemi Obiecanej, początkowo łączona z tym cyklem, ostatecznie została z niego wyodrębniona. Problem stanowiła tu nie tylko ukształtowana ostatecznie koncepcja Mojżesza, jako jedynego w swoim rodzaju proroka w dziejach Izraela, ale i poglądy dotyczące zakresu granic Ziemi Obiecanej. Ostatecznie jednak jej wschodnia granica została wyznaczona na Jordanie (por. Rdz 14). Ta nowa koncepcja miała jeszcze jedną istotna przyczynę. Wielu Izraelitów mieszkało poza Ziemią Obiecaną, żyjąc w wielkich diasporach w Egipcie, Babilonii i wielu innych miejscach starożytnego Bliskiego Wschodu. Pobyt w Ziemi Obiecanej nie mógł więc być koniecznym elementem w kształtowaniu tożsamości narodu wybranego i byciu wyznawcą Jahwe. Reorientacji teologicznej dobrze służyła postać samego Mojżesza, który nigdy nie wszedł do Ziemi Obiecanej (por. Pwt 34), a mimo to był „największym pośród proroków”. Jego osoba stała się więc zwornikiem w kwestii poczucia jedności narodowej, pomimo faktycznego rozproszenia Izraela.

Jezus a wąż

Księga Liczb nie ma w Nowym Testamencie tak wielu odniesień jak poprzednie części Pięcioksięgu, ale kilka charakterystycznych dla niej elementów znalazło swoje odzwierciedlenie w wypowiedziach autorów nowotestamentalnych. Do najbardziej znanych należy wypowiedź Jezusa z Ewangelii według św. Jana: „A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w niego wierzy, miał życie wieczne” (J 3,14-15). W Księdze Liczb, gdy mowa jest o wężu miedzianym zrobionym przez Mojżesza na pustyni (Lb 21,4-9), nie wspomina się wprost o potrzebie wiary, a samo zajście może budzić podejrzenia o magiczne działanie znaku wykonanego przez Mojżesza. Problem mieli z tym już sami autorzy biblijni, o czym świadczy wyraźna i jednoznaczna interpretacja z Księgi Mądrości (16,5-7). Ewangelista Jan w podobnym tonie referuje słowa Jezusa. To nie samo wywyższenie na krzyżu, podobnie jak nie samo wywyższenie węża na pustyni, jest znakiem ocalającym patrzących, lecz ich wiara, że znak ten pochodzi od Boga i służy przekazaniu Jego mocy do przejścia ze śmierci do życia.

Współczesna Arka Przymierza

Głównym bohaterem księgi jest Jahwe. To On prowadzi Izraela, dając mu sygnał wymarszu lub postoju (Lb 14,14b) i to Jego instrukcje oraz stosunek do nich decydują o być albo nie być Izraela. Namacalnym znakiem Bożej obecności jest też Arka Przymierza (Lb 7,89). Jej obecność lub brak na polu walki oznacza zwycięstwo lub klęskę (10,35-36; 14,44-45; 31,6). Pustynia, miejsce z natury rzeczy pozbawione jedzenia i picia, daje okazję do poznania, że pokarm i woda nie zależą od miejsca pobytu, lecz od woli Bożej (11,14-23; 20,12-13). Podobnie też zwycięstwo nad wrogami możliwe jest tylko wtedy, kiedy Jahwe jest z Izraelem (21,21-35; 24,8-9.17-18). Nietrudno w tym opisie dostrzec analogie do naszych współczesnych doświadczeń związanych z wiarą i roli, jaką w życiu każdego chrześcijanina odgrywa Eucharystia.

Oprac. na podst. wykładów ks. prof. Janusza Lemańskiego

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.