Bratanki hanysów

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 15/2013

publikacja 11.04.2013 00:15

Leżą we wspólnym grobie wśród drzew. Poświęcono wielką tablicę z nazwiskami 15 spośród 29 Węgrów zamordowanych w Murckach.

Dr Imre Molnar z ambasady węgierskiej 4 kwietnia w Murckach przed nową tablicą z nazwiskami zamordowanych tu Węgrów Dr Imre Molnar z ambasady węgierskiej 4 kwietnia w Murckach przed nową tablicą z nazwiskami zamordowanych tu Węgrów
zdjęcia Przemysław Kucharczak

To chyba najlepszy współczesny dowód na trwanie przyjaźni polsko-węgierskiej: mieszkańcy Murcek (dzisiaj dzielnica Katowic) od 1945 roku opiekują się wojenną mogiłą 29 żołnierzy węgierskich. Węgrzy służyli tu w obronie przeciwlotniczej, bo ich państwo było w czasie wojny sprzymierzone z Niemcami. Byli serdeczni wobec Ślązaków, a mieszkańcy Murcek traktowali ich jak własnych synów. Kiedy w 1945 roku nadeszli Sowieci, Węgrzy z nimi nie walczyli, tylko od razu się poddali. Sowieci i tak ich rozstrzelali, i to dopiero następnego dnia po poddaniu się. Przedtem okradli węgierskich chłopaków z zegarków i butów. Na rozstrzelanie pognali ich boso po głębokim śniegu. Piętnaście nazwisk spoczywających tu ludzi ustalił katowicki IPN, a Urząd Miasta Katowice umieścił je na nowej, wielkiej tablicy, która stanęła na leśnej mogile. Poświęcono ją 4 kwietnia.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.