Wizjoner wśród kolorowych dymów

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 13/2013

publikacja 28.03.2013 00:00

Odbudowa domu przemysłowca. Mówili o nim, że miał pakt z diabłem. Jego życie to scenariusz filmowy. Karola Godulę chcą przypomnieć Fundacja „Zamek Chudów” i Stowarzyszenie „Niepokonani 2012”.

Andrzej Sośnierz z dokumentacją domu Karola Goduli Andrzej Sośnierz z dokumentacją domu Karola Goduli
Marta Sudnik-Paluch

Dziś trudno tutaj trafić. Chaszcze, las i kompletnie zrujnowane mury. Tak obecnie wyglądają dom należący niegdyś do Karola Goduli i pobliski zamek rudzki, którego właścicielami byli kiedyś Ballestremowie. – To miejsce zapomniane. Starsi mieszkańcy Rudy czasem jeszcze wspominają, że dom i zamek stały tutaj właściwie do lat 60. XX wieku – mówi Andrzej Sośnierz z Fundacji „Zamek Chudów”. Taka sama sytuacja była z zamkiem w Chudowie, który dzięki staraniom fundacji powoli jest odbudowywany. Kiedy Andrzej Sośnierz po raz pierwszy natknął się na jego ruiny podczas przejażdżki rowerowej, ledwie było go widać spod chaszczy i krzaków.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.