39 km wagonów węgla dziennie

Przemysław Kucharczak/PAP

publikacja 01.02.2013 21:33

Największą firma węglowa w Europie świętowała w Katowicach 10-lecie.

Katowice, 1 lutego Katowice, 1 lutego
Górnicy z Kompanii Węglowej wchodzą do katedry Chrystusa Króla na Mszę św. z okazji 10-lecia swojej firmy
Przemysław Kucharczak/GN

To Kompania Węglowa. – Nie ma drugiej takiej firmy w Polsce, która przyjęła w ostatnich 10 latach do pracy 25 tys. osób. Dzięki naszemu istnieniu reaktywowano działalność szkół górniczych. Ponad tysiącu absolwentom tych szkół gwarantujemy zatrudnienie w kopalniach spółki – mówiła w czasie jubileuszu 1 lutego Joanna Strzelec-Łobodzińska, prezes Kompanii Węglowej. – Szczególnie podkreślam rolę Kompanii jako pracodawcy gwarantującego stabilne zatrudnienie. W dzisiejszych czasach to nie jest takie oczywiste – dodała.

Kompania powstała 1 lutego 2003 roku. Przejęła 23 kopalnie dawnych spółek węglowych (Rudzkiej, Gliwickiej, Nadwiślańskiej i Rybnickiej, a także Zakładów Górniczych z Bytomia i Piekar Śląskich). Przejęła też ok. 85 tys. pracowników oraz... 3,9 mld zł długów. Dziś ma 15 kopalń, zatrudnia 60 tys. osób, a ponad 90 proc. starych zobowiązań już spłaciła. Ostatnie – wobec ZUS – według planów spłaci do 2015 roku.

Jej plany na najbliższe lata to wejście na giełdę (po spłaceniu reszty starych długów w 2015 roku), zakup nowoczesnych maszyn i urządzeń wydobywczych, współudział w budowie nowej elektrowni. Kompania prowadzi też odwierty poszukiwawcze na Lubelszczyźnie.

– Kompania nie tylko spłaca stare zobowiązania, ale odprowadza średniorocznie z tytułu rozmaitych podatków i opłat do budżetu oraz innych instytucji prawie 4 mld zł. Dla wielu śląskich gmin wpływy z Kompanii są sporą część ich przychodów, które w terminie wpływają do samorządowej kasy – powiedziała J. Strzelec-Łobodzińska.

Z Kompanii pochodzi ponad 30 proc. węgla kamiennego produkowanego w UE. W ciągu 10 lat kopalnie firmy wydobyły prawie pół miliarda ton tego surowca. Do budżetu państwa z KW wpłynęło w tym czasie prawie 17 mld zł. Na inwestycje wydano prawie 7,7 mld zł, z czego 1,2 mld zł w zeszłym roku.

Każdej doby kopalnie spółki wydobywają ponad 155 tys. ton węgla. Aby go załadować trzeba podstawić wagony o łącznej długości blisko 39 km. Maksymalna głębokość wydobywania węgla sięga 1142 metrów. W ostatnich 10 latach w kopalniach KW wydrążono chodniki o łącznej długości prawie 2 tys. km. Firma działa na terenie 42 gmin.

Arcybiskup Wiktor Skworc w czasie Mszy św. z okazji jubileuszu w katedrze Chrystusa Króla poświęcił górniczy sztandar z wizerunkiem św. Barbary. Życzył górnikom życia opartego na nadziei, która dotyczy zarówno doczesności jak i wieczności, oraz: – By sprawiedliwość i prawość serca, uczciwość wobec Boga i bliźniego, pozostawały podstawowymi regułami postępowania. Takiego życia, opartego na nadziei, bardzo potrzeba w dobie kryzysu, gdy poszerza się krąg wykluczenia społecznego, zwłaszcza wśród ludzi zamieszkujących na tradycyjnych osiedlach górniczych, w śląskich familokach – mówił. – Takiego życia, opartego na sprawiedliwości, potrzeba wówczas, gdy nasilają się niepokoje i emocje społeczne w środowisku górniczym, związane z nowym podejściem rządu do emerytur górniczych. Sytuacji polskiego górnictwa na pewno nie ułatwia też znaczący import węgla – wydaje się, że konieczny, bo rządzi ekonomia i rynek, chociaż nieraz można by oczekiwać skuteczniejszych działań osłonowych dla ojczystej gospodarki, co jest zawsze osłoną obywateli. Wobec tych, i wielu innych trudnych wyzwań stojących przed przemysłem wydobywczym w naszym kraju, trzeba cierpliwego dialogu i roztropnego działania! Trzeba współpracy wszystkich podmiotów życia społecznego: sprawujących władzę, spółek górniczych, związków zawodowych i śląskich gmin. Słowem: trzeba decyzji i działań opartych na właściwym porządku moralnym, na sprawiedliwości i prawości serca – dodał.