Jaśkowice w ogniu

prze, xpł

|

Gość Katowicki 04/2013

publikacja 24.01.2013 00:15

– Jeszcze nie widziałam takiego pożaru, choć niejeden już gasiłam. Ogień w 10 minut ogarnął cały dach – powiedziała nam prezes OSP w Orzeszu-Jaśkowicach Joanna Kociubińska.

 Zegar na wieży kościoła w Jaśkowicach zatrzymał się o godz. 21.44 Zegar na wieży kościoła w Jaśkowicach zatrzymał się o godz. 21.44
Przemysław Kucharczak

Noc z 14 na 15 stycznia mieszkańcy Orzesza-Jaśkowic będą do końca życia wspominać jako koszmar. Proboszcz ks. Ambroży Siemianowski najpierw wyniósł z płonącego kościoła Najświętszy Sakrament. Towarzyszyli mu kościelny i organista. Wyłączyli prąd. Zegar zatrzymał się wtedy na godzinie 21.44. Dokładnie w tej samej minucie pod kościół zajechał pierwszy wóz strażacki z OSP z Jaśkowic.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.