Górnik zginął w kopalni "Wujek-Śląsk"

PAP

publikacja 04.01.2013 08:27

Nie żyje 38-letni górnik z kopalni" Wujek-Śląsk" w Rudzie Śląskiej. Pracownik działu wydobywczego został przygnieciony oderwaną od stropu łatą węgla dwumetrowej długości.

Górnik zginął w kopalni "Wujek-Śląsk" Górnik, który zginął, miał 38 lat Roman Koszowski/GN

Do wypadku doszło w nocy z czwartku na piątek na głębokości 1050 metrów pod ziemią. – Zjeżdżający na dół lekarz potwierdził brak oznak życia – poinformował w piątek rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego Wojciech Jaros.

Górnik przepracował w kopalni prawie 22 lata. Był żonaty, miał jedno dziecko.

Szczegółowe przyczyny zdarzenia bada komisja powołana przez Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach z udziałem służb kopalnianych i Katowickiego Holdingu Węglowego.

To pierwszy w tym roku wypadek śmiertelny w śląskich kopalniach.