Imiona po dawnych proboszczach

Przemysław Kucharczak

publikacja 15.12.2012 00:07

Sześć kolejnych osób wstąpiło do Chorzowskiego Bractwa Rycerskiego Bożogrobców

Imiona po dawnych proboszczach Pierwsza część jubileuszu - nabożeństwo w drewnianym kościele św. Wawrzyńca w Chorzowie Przemysław Kucharczak/GN

Imiona, które otrzymali, to m.in.: Heńko, Błażej, Wawrzyniec, Jan. - Nawiązujemy w ten sposób do historii Chorzowa, ponieważ to imiona chorzowskich proboszczów od czasów średniowiecza – mówi dr Adam Lisek, prezes bractwa.

W czasie uroczystości odczytano "Regułę rycerstwa polskiego", a kandydaci odpowiadali przed pełną salą gości na pytania o historii zakonu rycerskiego Bożogrobców. Przyjęcie do Bractwa dokonało się przez nakrycie ich płaszczem z „pięciokrzyżem”, czyli pięcioma czerwonymi krzyżami. To symbol pięciu ran Chrystusa, a także godło średniowiecznego Królestwa Jerozolimskiego i samego zakonu Bożogrobców.

Wieś Chorzów w średniowieczu należała właśnie do Bożogrobców. Nadał ją im w 1257 roku książę opolsko - raciborski Władysław, który dzięki rycerzom-zakonnikom prawdopodobnie chciał na nowo zagospodarować ziemie, spustoszone 16 lat wcześniej przez najazd tatarski. Wkrótce Bożogrobcy wznieśli w Chorzowie kościół pod wezwaniem św. Marii Magdaleny, szkołę przyparafialną, karczmę i szpital.

W 1810 roku król pruski skasował zakon Bożogrobców i zagarnął jego majątek. Ślad Bożogrobców przetrwał jednak w herbie Chorzowa, w którym widać pół czerwonego krzyża patriarchalnego. Ten krzyż to symbol, przez który rycerze-zakonnicy wyrażali swoją więź z Jerozolimą.

14 grudnia 2012 r. Chorzowskie Bractwo Rycerskie Bożogrobców świętowało też swoje 5-lecie. Grupuje ludzi, którzy fascynują się historią średniowiecza, a swoją pasją potrafią także się bawić. Członkowie i sympatycy Bractwa wzięli udział w nabożeństwie w kościele św. Wawrzyńca, a później przeszli do sali restauracji. Tam, przy blasku świec, pod wielkim krzyżem zawieszonym ponad stołami, do Bractwa zostali uroczyście przyjęci nowi członkowie.