Błogosławiona wina Zachodu

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 46/2012

publikacja 15.11.2012 00:00

Dzień Muzyki Liturgicznej. Praca czy służba? Na umowę czy „za Bóg zapłać”? Pytamy o codzienność organistów.


Błogosławiona wina Zachodu Marta Sudnik-Paluch

Kto jest największym bezbożnikiem w kościele? Organista – odpowiadają z rozbawieniem sami zainteresowani. – To taki żart, który dobrze oddaje niebezpieczeństwo, na jakie narażony jest organista. Łatwo popaść w rutynę, bo tak naprawdę w kościele spędzamy więcej czasu niż księża – mówi Kazimierz Salik, który od 2009 roku jest drugim organistą w katowickim kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.