Pielgrzymki Rybnickiej dzień drugi

Przemysław Kucharczak

publikacja 02.08.2012 18:05

8-miesięczny Adaś z grupy 4. jest najmłodszym pielgrzymem. Najbardziej wytrwała jest pani Eulalia, która idzie na Jasną Górę z Rybnika już po raz 40. W drugi dzień Pielgrzymki Rybnickiej w Bytomiu-Górnikach przed wszystkimi uczestnikami zaprezentowały się poszczególne grupy.

Pielgrzymki Rybnickiej dzień drugi Uczestnicy 67. Pielgrzymki Rybnickiej wychodzą z Bytomia-Górników Przemysław Kucharczak/GN

Ten dzień był szczególny zwłaszcza dla Marzeny i Darka Wawocznych. Obchodzili 2 sierpnia piątą rocznicę ślubu, który zawarli na... Pielgrzymce Rybnickiej, właśnie w Górnikach. – To nie wszystko, bo też 2 sierpnia się poznaliśmy, i też na Pielgrzymce Rybnickiej, w 2001 roku – wspominają Marzena i Darek. Mieszkają na Nowinach w Rybniku. A na tegorocznej pielgrzymce maszerują ze swoim synkiem Krzesimirem, już czteroletnim. – Z pielgrzymki zawsze wracamy, jak wszyscy, odnowieni duchowo. Fizycznie jest gorzej, ale też da się przeżyć – śmieją się. – Pielgrzymka Rybnicka daje pozytywną energię – mówią.

W drugim dniu pielgrzymki jej uczestnicy maszerowali w skwarze z Gliwic do Tarnowskich Gór. Kierujący ruchem mieli pełne ręce roboty z powodu mnóstwa przejeżdżających samochodów. Humory jednak i tak pielgrzymom dopisywały. Ogromny aplauz zebrał uczestnik pierwszej Pielgrzymki Rybnickiej z 1946 roku, 88-letni Stanisław Pol, który odwiedził uczestników na trasie. Jego krótkie przemówienie w Górnikach pielgrzymi nagrodzili burzą oklasków. Był wzruszony, kiedy dostał w prezencie koszulkę ze swoim nazwiskiem i napisem „Pielgrzym nr 1”, a śliczne młode dziewczyny robiły sobie z nim zdjęcia.

Pojawiły się też pierwsze świadectwa o tym, jak Pan Bóg działa w życiu pielgrzymów. "Pszowiki" z grupy 5.  zrelacjonowali, co parę godzin wcześniej mówiła na trasie do mikrofonu pani Jola, idąca po raz 29. – W zeszłym roku pani Jola nie poszła, bo zachorowała na nowotwór. W jej intencji szły za to jej koleżanki. I pani Jola w tym roku znów może z nami iść; dziękowała, że jej to wymodliliśmy – mówili. Na te słowa włączył się ks. Marek Bernacki, kierownik pielgrzymki. – Jest tu z nami też Jarek z grupy 4., który w zeszłym roku szedł poprosić o dziecko, a w tym roku idzie podziękować za dziecko – powiedział. Chwilę później zgłosił się kolejny mężczyzna, też Jarek, ale z grupy 3. Dał świadectwo, że prosił z żoną o potomstwo na tej pielgrzymce przed trzema laty. A teraz chodzi, żeby za wysłuchanie tamtej prośby podziękować.

Pięknej Mszy św. polowej w Bytomiu-Górnikach przewodniczyli trzej księża neoprezbiterzy, Sebastian i dwóch Michałów. Ludzie klaskali do rytmu w czasie pieśni uwielbienia. A potem, po rozdzieleniu Komunii św. i błogosławieństwie prymicyjnym, zrolowali karimaty, na których odpoczywali, i wmaszerowali znów na szosę. Ruszyli w stronę Tarnowskich Gór, na nocleg.

Na Jasnej Górze spodziewani są w sobotę 4 sierpnia około godziny 15.

Przeczytaj też relację z pierwszego dnia Pielgrzymki Rybnickiej: Idą, bo dni są złe, oraz zobacz galerię ze zdjęciami: 67. Pielgrzymka Rybnicka - dzień pierwszy.