Wielki zderzacz kursantów

Marta Sudnik-Paluch

|

Gość Katowicki 31/2012

publikacja 02.08.2012 00:00

Ponad 80 proc. kierowców zapina pasy. Pasażerów, niestety, tylko połowa. Co dzieje się podczas zderzenia, uświadamia konstruktor pasjonat.

Efekty działania symulatora robią duże wrażenie  na obserwa-torach Efekty działania symulatora robią duże wrażenie na obserwa-torach
zdjęcia Marta Sudnik-Paluch

Trzeba przetestować, żeby wiedzieć, o czym się pisze – Tadeusz Zdrojewski ruchem ręki zaprasza do symulatora zderzeń, który skonstruował wspólnie z bratem i kolegą. – Ale tylko w pasach – zarzekamy się, bo w końcu czego się nie robi dla dobra sprawy. Niby tylko 15 km/h, a siła uderzenia może zaskoczyć. Po zderzeniu aż dzwonią zęby. – Trzeba było tak szczęki nie zaciskać – uśmiecha się pan Tadeusz.

Kosiarka z dzika

Symulator zderzeń powstał w warsztacie samochodowym, na pozór zwykłym punkcie napraw w Wodzisławiu Śląskim.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.