Tatuś złodzieja

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki 22/2012

publikacja 31.05.2012 00:47

Do więźnia, który siedział z przodu, Tim podszedł z wyciągniętym palcem wskazującym. – Czy powiedziałeś swojej matce, żonie, dzieciom, że je kochasz? Albo że jesteś z nich dumny? Nie czekaj z tym, aż będą martwi – powiedział.


W spotkaniu z byłym bokserem wzięło udział 40. więźniów z Jastrzębia. Wcześniej przeczytali jego książkę „Silniejszy od nienawiści” 
W spotkaniu z byłym bokserem wzięło udział 40. więźniów z Jastrzębia. Wcześniej przeczytali jego książkę „Silniejszy od nienawiści”
Przemysław Kucharczak

Około 40 osadzonych za kradzieże, pobicia, niepłacenie alimentów i jazdę po pijanemu, a nawet jeden morderca słuchało go w całkowitej ciszy.


Kościoły i więzienia


Tim Guénard to francuski były mistrz bokserski. Dorastał na ulicy, był złodziejem i więźniem. Nawrócił się pod wpływem rozmów z niepełnosprawnymi intelektualnie z chrześcijańskiej wspólnoty „Arka”. Przebaczył swojej matce, która we wczesnym dzieciństwie porzuciła go, przywiązując do słupa na poboczu drogi, oraz ojcu, który go latami strasznie katował. A kiedy przebaczył, do jego życia szerokim strumieniem wlała się Boża łaska. Założył szczęśliwą rodzinę, ma czworo dzieci.


Dzisiaj jego świadectwo zmienia też ludzi na całym świecie. Między 24 a 27 maja Tim
 Guénard odwiedził archidiecezję katowicką. Nie wiadomo, kto słuchał go uważniej – ludzie w śląskich kościołach czy w śląskich więzieniach.
W wielkim więzieniu w Jastrzębiu-Szerokiej siedzi ponad tysiąc osób.

Dostępne jest 28% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.