Wszyscy oprócz Kutza

prze

publikacja 18.05.2012 02:35

Delegacje śląsko-dąbrowskiej Solidarności odwiedzą w poniedziałek 21 maja biura śląskich senatorów RP, aby wręczyć im petycję z żądaniem odrzucenia w Senacie ustawy podwyższającej wiek emerytalny.

Wszyscy oprócz Kutza Protest "Solidarności" przeciw podwyższeniu wieku emerytalnego - centrum Katowic 14 maja 2012 r. Ks. Paweł Łazarski/GN

To już kolejna akcja "Solidarności" na Śląsku związana z emeryturami. Jej działacze przygotowali petycję, w której zwracają uwagę m.in. na specyfikę gospodarczą naszego regionu, niezwykle trudną sytuację na rynku pracy i wysoki poziom bezrobocia zarówno wśród osób, które ukończyły 50 lat, jak i przedstawicieli pokolenia, które dopiero usiłuje wejść na rynek pracy, wśród absolwentów szkół wyższych. "Wejście w życie uchwalonej przez Sejm nowelizacji, oznaczać będzie zmianę tej trudnej sytuacji na katastrofalną" - czytamy w petycji. - "Jako reprezentanci obywateli powinniście dbać o ich dobro bez względu na doraźne interesy i instrukcje partyjne. Senator, który zapomina, skąd i po co przychodzi, który myli priorytety i działa wbrew wyborcom, zostanie przez wyborców odrzucony. Będziemy uważnie patrzyć na ręce wszystkich senatorów z województwa śląskiego i zadbamy o to, aby wyborcy nie zapomnieli, kto i jak glosował w Senacie w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego" – napisali działacze śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

- Planujemy złożyć wizyty we wszystkich biurach senatorskich na terenie naszego regionu, poza biurem senatora Kazimierz Kutza. O ile w większości przypadków możemy mieć nadzieję, że senatorowie zrozumieją cel naszej wizyty i przeczytają ze zrozumieniem treść petycji, to w przypadku senatora Kutza takiej nadziei nie mamy - stwierdził Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności. - Jego ostatnie wypowiedzi, dotyczące protestów Solidarności wobec podwyższenia wieku emerytalnego, każą nam sądzić, że pan senator zupełnie oderwał się od rzeczywistości, coraz mniej rozumie z tego, co się wokół dzieje i jest żywym przykładem tego, jakie niebezpieczeństwa wiążą się ze zbyt długim pobytem na rynku pracy. W pewnym wieku nie da się już piastować tak odpowiedzialnej funkcji, jaką jest pełnienie mandatu senatora RP - dodał Kolorz.