Poczuj tchnienie

Przemysław Kucharczak

|

Gość Katowicki

publikacja 26.04.2012 02:00

– To będzie ABC Biblii – mówi ks. prof. Józef Kozyra z UŚ.



Ks. prof. Józef Kozyra,
biblista z Uniwersytetu Śląskiego 
Ks. prof. Józef Kozyra,
biblista z Uniwersytetu Śląskiego
HENRYK PRZONDZIONO

Przemysław Kucharczak: Jedna z nauczycielek biologii w Rybniku jeszcze 10 lat temu mówiła gimnazjalistom: „Życie nie powstało tak, jak was uczą w kościele”. Po czym opowiadała o teorii ewolucji, jej zdaniem, sprzecznej z Biblią. Co Ksiądz na to?


Ks. prof. Józef Kozyra: – Nie ma żadnej sprzeczności między Biblią a naukami przyrodniczymi, bo Biblia wcale nie zajmuje się tym, o czym mówi biologia. Biblia to jest Boże objawienie, ona mówi, kim jest Pan Bóg dla nas, kim my jesteśmy dla Niego. Na kartach Biblii jest zapisany plan dla naszego zbawienia. Ta księga mówi o naszych sprawach życiowych i sprawach wiecznych, ale nie na zasadzie sprzeczności z osiągnięciami nauk. Zresztą są też nauki zajmujące się odczytywaniem tekstów biblijnych, np. hermeneutyka biblijna. Do Biblii trzeba mieć trochę przygotowania, dowiedzieć się, jak ją czytać. Widocznie nauczycielka tych podstaw nie znała.


Być może też nie wiedziała, że w Biblii często pojawia się coś takiego jak symbol?


– To nawet nie kwestia symbolu, ale języka. Skoro Biblia podaje te prawdy zbawcze, to musi używać języka ludzkiego. A język ludzki przedstawia poglądy, jakie istnieją w danym czasie. Biblia nie powstała dzisiaj, tylko tysiące lat temu. Musimy uwzględnić stan wiedzy, jaki wtedy ludzie mieli o świecie. Autorzy Biblii musieli się posługiwać tamtym językiem, żeby być zrozumianym przez tamtych ludzi. Choć i język od starożytności aż tak bardzo się nie zmienił...


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.