Normalność na „tauzenie”

xpł

|

Gość Katowicki

publikacja 19.04.2012 00:00

Relikwie błogosławionego w Katowicach. Chodził po górach, miał kłopoty z nauką, 
palił fajkę i nie stronił od wina. 
Był jak wielu współczesnych młodych ludzi. I został błogosławionym.


Agnieszka Jasińska (z lewej) i Małgorzata Kopeć z relikwiami bł. Piotra Jerzego Frassatiego 
Agnieszka Jasińska (z lewej) i Małgorzata Kopeć z relikwiami bł. Piotra Jerzego Frassatiego
Ks. Paweł Łazarski

Wpiątek 13 kwietnia w czasie Mszy o godz. 18.30 do kościoła pw. Matki Boskiej Piekarskiej na „górnym” os. Tysiąclecia zostały uroczyście wprowadzone relikwie bł. Piotra Jerzego Frassatiego. Uroczystość poprzedziło „Triduum z Frassatim” z projekcją filmu, pokonkursową wystawą prac plastycznych i rozstrzygnięciem konkursu wiedzy. Sprowadzenie relikwii to pomysł wikarego ks. Krzysztofa Nowrota. – Bł. Frassati to opiekun jego rocznika święceń, który pomaga im trzymać się razem – podkreśla proboszcz ks. Stanisław Noga.
Piotr Jerzy Frassati urodził się 6 kwietnia 1901 r. w Turynie. Był wysportowany i lubiany przez kolegów. Wyróżniał się umiłowaniem Mszy św. i wyczuleniem na ludzką biedę. Działał m.in. w Akcji Katolickiej. Założył Stowarzyszenie Ciemnych Typów. W grudniu 1922 r. odwiedził Katowice. Zmarł w wieku 24 lat na chorobę Heinego-Medina, którą zaraził się, pomagając potrzebującym.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.