Bunt pędzlem wyrażony

Aleksandra Pietryga

publikacja 17.04.2012 13:15

Malarskie szaleństwo na ulicy Stawowej w Katowicach. W piątkowe popołudnie 13 kwietnia dzieci oddawały się sztuce, malując czym się dało i na czym się dało…

Bunt pędzlem wyrażony Henryk Przondziono/GN

Sztuka integruje, burzy ciasne schematy i uczy samodzielnego myślenia – uznali twórcy akcji, zapraszając dzieci i młodzież do malowania w plenerze. Wspólna inicjatywa Wspólnoty Dobrego Pasterza i Stowarzyszenia Malarstwa Emocjonalnego „Placek” to część szerszego projektu pod nazwą „Ludzie ludziom”, prowadzonego przez pracowników i wolontariuszy Klubu Młodzieżowego „Wysoki Zamek”. Propozycja skierowana jest do dzieci i młodzieży. – Chcemy wyjść w stronę młodych, którzy o „Wysokim Zamku” dotychczas nie słyszały i zaprosić ich do nas – mówi Marek Richter, opiekun katowickiego Klubu.

Akcja malowania na ulicy Stawowej, pomimo niesprzyjającej pogody, zgromadziła dzieci i młodzież nie tylko z pobliskiej szkoły podstawowej. Do wspólnego malowania mógł włączyć się każdy maluch i nieco starszy przechodzień. Całą zabawę koordynował Adam Plackowski, artysta, twórca Stowarzyszenia „Placek”, autor nowatorskiego nurtu, jakim jest malarstwo emocjonalne. W Mysłowicach Stowarzyszenie prowadzi „Kolorową Pracownię”, w której odbywają się zajęcia dla dzieci z rodzin ubogich i wykluczonych. Takich akcji sztuki jak na ulicy Stawowej Plackowski przeprowadził setki: dla szkół i przedszkoli, dla dzieci ulicy, dla niepełnosprawnych. Dzieci chętnie włączają się w zabawę, bo artysta traktuje wspólne malowanie niezwykle poważnie, a małych malarzy, jak partnerów w sztuce. Stowarzyszenie „Placek” od dawna współpracuje również ze Wspólnotą Dobrego Pasterza. – Wybieramy sztukę, jako formę zabawy, kreatywnego spędzania czasu i terapii, bo pozwala młodym ludziom w sposób nieskrępowany wyrazić swoje emocje, lęki, radości, a także bunt – tłumaczy Marek Richter.

Podczas malowania na katowickim deptaku dzieci używały pędzli, ołówków, ale także własnych dłoni czy łokci. Upaćkane w farbie zamalowywały płyty, kartony, rozładowując nagromadzone w sobie emocje i napięcia. Największą atrakcją było malowanie starej zabytkowej szafy. – Efekt jest przepiękny – zachwyca się Adam Plackowski. – Do mnie należy teraz wykończenie dzieła, domalowanie skojarzeń i zakonserwowanie drewna.

Ta szafa stanie wkrótce we wnętrzu Klubu Młodzieżowego „Wysoki Zamek” w Katowicach przy ulicy Gliwickiej 96a. Projekt "Ludzie ludziom" realizowany z udziałem Stowarzyszenia Malarstwa Emocjonalnego "Placek" będzie się odbywał w różnych miejscach, trwając do 15 czerwca przez kolejne dziesięć piątków. Najbliższe „spotkanie emocjonalne” odbędzie się 20 kwietnia od godziny 16 na ulicy Mariackiej w Katowicach.