Akcja dla mysłowickiej podstawówki. – To żenujące, żeby w XXI wieku szkoła nie miała biblioteki – kręci głową Aleksandra Fabryczny z rady osiedla Brzęczkowice- -Słupna.
O tradycji szkoły najlepiej świadczą bogate kroniki, prowadzone nieprzerwanie od 1906 roku.
Na zdjęciu dyrektor Maciej Lisak-Zbroński z najstarszymi egzemplarzami
Szkoła Podstawowa nr 7 im. Kornela Makuszyńskiego co prawda ma bibliotekę, ale pełną książek, które średnio przydadzą się jako pomoce dla 7- czy nawet 10-latków. – Mamy w zbiorach pisane gotykiem niemieckie książki – wyjaśnia Maciej Lisak-Zbroński, dyrektor szkoły. – Są też całe kolekcje dzieł Lenina, czyli pozostałość działalności propagandowej na tych terenach.
Śląsk w pigułce
Mury podstawówki przesiąknięte są duchem historii. Na początku wieku mieściła się tu szkoła powszechna, której jednym z celów było zniemczanie śląskich dzieci. Jednak kiedy wybuchło pierwsze powstanie śląskie, w budynku, który obecnie mieści się przy ul. Stadionowej, usytuowano sztab główny. Później, w trakcie II wojny światowej, toczyły się tu walki o trakt kolejowy. W elewacji budynku widać jeszcze ślady niemieckich kul. O tym, jak zaciekle mieszkańcy Mysłowic walczyli o polskość, świadczy m.in. wpis w kronice szkolnej na początek roku 1922/23: „Ziścił się sen naszych największych patriotów, naszych męczenników i naszych wieszczów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.