Musimy się ruszyć

ap

|

Gość Katowicki 09/2012

publikacja 23.03.2012 19:37

– Choć świat może nam odebrać życie, nie jest w stanie nas unicestwić – powiedział bp Andrzej Czaja. – Boga brać, Bogiem żyć, Bogiem się dzielić, to ABC na dzisiejsze życie Kościoła.


Musimy się ruszyć 
– Nie możemy czekać, aż ludzie
do nas przyjdą. Nasz Kościół jest zbytnio zasiedziały. To my musimy się ruszyć
– przekonywał bp Czaja Justyna Kmiecik

Nie obawiajcie się, Chrystusa miejcie w sercach! – prosił bp Andrzej Czaja na Wydziale Teologicznym UŚ podczas wykładu „Światło na trudne dziś Kościoła”. Wykład ordynariusza opolskiego zainaugurował projekt naukowy „Śląski Areopag”, który jest wspólną inicjatywą Instytutu Tertio Millennio i „Gościa Niedzielnego”.


Biskup Czaja nakreślił aktualną sytuację i problemy Kościoła. Przyznał, że wiele jest powodów do zmartwienia. – Mamy do czynienia z niedojrzałością wiary, rozkładem rodziny, relatywizmem, konsumpcjonizmem. Są nabrzmiałe podziały, podważanie wszelkich autorytetów, nieposłuszeństwo pasterzom, brak jedności w działaniu i niezrozumienie kolegialności – wyliczał. Tłumaczył jednak, że nie należy przeceniać trudności, ponieważ każdy czas ma swoje problemy.


Zdaniem prelegenta, widoczne są jednak znaki nadziei i dobra Kościoła. – Niewątpliwie takim znakiem jest nowy posiew chrześcijaństwa, któremu towarzyszą prześladowania w świecie – podkreślał. – Dostrzegalne jest budzenie się podmiotowości świeckich w Kościele, którzy mają prawo, potrzebę i chęć zaangażowania się w jego odnowę. 
Trzeba tylko światła szukać w Chrystusie i Ewangelii. – Od Kościoła w Europie wymagana jest pewność, że z nami jest Pan! – mówił bp Czaja. – Nie jesteśmy zdani na własne siły. Trzeba to tylko chcieć zauważyć i bez obaw iść przez świat.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.