Nowy numer 13/2024 Archiwum

Wujek sam się upomniał

Ks. Jan Macha o krok bliżej do beatyfikacji – portator rusza do Rzymu z dokumentami procesowymi. 


Myśmy w rodzinie żyli duchem wujka Hanika – tak go nazywaliśmy w domu. To było czymś naturalnym. Mama i babcia opowiadały, jak został księdzem – wspomina Kazimierz Trojan, najstarszy siostrzeniec ks. Jana. Przyznaje, że cała rodzina bardzo chciała podzielić się wyjątkową historią życia kapłana, jednak nie sprzyjały temu okoliczności. – Teraz czuję, że wujek się upomniał o swój czas.
Pierwszym impulsem do przypomnienia postaci ks. Machy był film Dagmary Drzazgi „Bez jednego drzewa las lasem zostanie”. Starania o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego rozpoczęły się w grudniu 2012 roku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy