Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Zastrzelono księdza

Mroźne powietrze przecięły strzały. Wikary padł martwy przy kopcu z ziemniakami. Sowieci zdążyli jeszcze ograbić zabitego z płaszcza. Potem zakopali jego ciało...

W Lędzinach przy kościele św. Anny znajduje się prosty nagrobek, a na nim napis: „Tu spoczywa w Bogu ks. Paweł Kontny, który zginął jako dobry pasterz za owce swoje”. To miejsce pochówku zamordowanego przez sowieckich żołnierzy wikarego. Do tej tragedii doszło 1 lutego 1945 roku. Kilka minut wcześniej ks. Kontny stanął w obronie dwóch dziewczynek, które Sowieci próbowali uprowadzić. Kiedy napastowanym udało się uciec, żołnierze całą złość wyładowali na duchownym. Jak do tego doszło? Jakiś czas wcześniej do jednego z domów stojących przy drodze wszedł sowiecki oficer. W mieszkaniu była 38-letnia matka z trojgiem dzieci. Żołnierz poprosił o wodę do samochodu. Za chwilę wrócił jednak i zaczął napastować kobietę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy