Na pewno tak jest że chrześcijanin powinien zawierzyć Bogu i ufać Mu w dobrym i złym losie jakim zostanie poddany.Jednak od chrześcijanina wymaga się także pracy nad sobą.Zmagania się ze swoimi słabościami,pożądliwościami i etc. Bycie chrześcijaninem to nie jest zgoda na samego siebie takim jakim się jest.Wystarczy poczytać listy św.Pawła Apostoła do kogokolwiek Rzymian czy Koryntian jak wymaga od nich zmiany trybu życia i zwalczania swoich wad Także czytając zapiski św.Pio możemy dojść do wniosku że jest to zmaganie się z pokusami w pocie czoła.Nie chcę tu odgrzewać starego sporu między ewangelikami i katolikami,z których jedni twierdzili że wiara i zbawienie zależy tylko i wyłącznie od łaski udzielonej przez Boga a drudzy że nasze zbawienie leży także w naszych rękach tj.także uczynkach.Wydaje mi się jednak że aby być chrześcijaninem wiarygodnym dla innych trzeba narzucić sobie samodyscyplinę aby żyć zgodnie z Dekalogiem ale i także Ewangelią.
Dziękuję Pani za to piękne świadectwo, by zmierzać do świętości na wzór Jana Pawła II. Tak naprawdę powierzyć się Panu Bogu, tak do końca, ofiarować całe swoje życie, wszystkie cierpienia, to bardzo trudne i czasem potrzeba wiele czasu, by do tego dorosnąć. Polecam modlitwę poświęcenia w ramach Niewidzialnego Klasztoru JPII: http://niewidzialnyklasztor.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=1&Itemid=8
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Aleksandra PietrygaDODANE 02.04.2014AKTUALIZACJA 02.04.2014
wymaga się także pracy nad sobą.Zmagania się ze swoimi słabościami,pożądliwościami i etc.
Bycie chrześcijaninem to nie jest zgoda na samego siebie takim jakim się jest.Wystarczy poczytać listy św.Pawła Apostoła do kogokolwiek Rzymian czy Koryntian jak wymaga od
nich zmiany trybu życia i zwalczania swoich wad
Także czytając zapiski św.Pio możemy dojść do wniosku że jest to zmaganie się z pokusami w
pocie czoła.Nie chcę tu odgrzewać starego sporu między ewangelikami i katolikami,z których jedni twierdzili że wiara i zbawienie zależy tylko i wyłącznie od łaski udzielonej przez Boga a drudzy że nasze zbawienie leży także w naszych rękach tj.także uczynkach.Wydaje mi się jednak że aby być chrześcijaninem wiarygodnym dla innych trzeba narzucić sobie samodyscyplinę aby żyć zgodnie z Dekalogiem ale i także Ewangelią.
Polecam modlitwę poświęcenia w ramach Niewidzialnego Klasztoru JPII: http://niewidzialnyklasztor.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=1&Itemid=8
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.