"Jak to dla ciebie ratunku nie ma?". Mocne świadectwa i słowo bp. Odera w Piekarach

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak

|

GOSC.PL

publikacja 28.05.2023 16:28

Mirek dał podczas godziny ewangelizacyjnej świadectwo, jak Pan Bóg wyciągnął go z alkoholizmu i ocalił jego małżeństwo. O działaniu Boga w życiu mówili też Darek i Marcin. Gościem spotkania był nowy biskup gliwicki Sławomir Oder, postulator procesu kanonizacyjnego Jana Pawła II.

"Jak to dla ciebie ratunku nie ma?". Mocne świadectwa i słowo bp. Odera w Piekarach Godzina ewangelizacyjna na pielgrzymce mężczyzn w Piekarach Śl. Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Marcin, ubrany w strój roboczy, wracał ze zlecenia 50 km na północ od Wrocławia. Według nawigacji, o dwie godziny szybsza droga wiodła przez Częstochowę, kolega potwierdził przez telefon, że na A4 jest gigantyczny korek po karambolu. Marcin ruszył więc trasą przez Częstochowę.

Roman prosi o fajki

Po drodze we wsi Łęka Opatowska mężczyzna zatrzymał się przed sklepem, żeby kupić bułki na wycieczkę dla syna. Kiedy wychodził ze sklepu, zaczepił go miejscowy włóczęga, prosząc o fajki. Marcin dał mu z kieszeni pół paczki, wyjaśniając, że w aucie ma jeszcze całą paczkę. Obdarowany podziękował, a potem niespodziewanie oświadczył: "Dla mnie ratunku już nie ma".

Marcin szedł dalej do samochodu, czując, że te słowa ogromnie go przejęły. - Pomyślałem: "Jak to dla ciebie ratunku nie ma? A Jezus?". Poszedłem za tym człowiekiem do sklepu - opowiadał.

Roman, bo tak miał na imię, opowiedział Marcinowi o swoim trudnym życiu, w tym także o swoich grzechach. - Po 1,5 godziny rozmowy Roman uwierzył na nowo w swoje człowieczeństwo. Widać to było też po jego rozpromienionej, przemienionej twarzy - wspominał Marcin. - Ten korek na drodze był wtedy potrzebny dla Romana - dodał.

Miejsce, w którym doszło do rozmowy z Romanem, na mapie w telefonie Marcin oznaczył serduszkiem i tekstem: "Umiłowany przez Mamę". - Dziękuję wam, że tu przyszliście na wezwanie naszej Najświętszej Mamy - powiedział.

Marcin był jednym z mężczyzn, którzy opowiadali podczas godziny ewangelizacyjnej w Piekarach o działaniu Pana Boga w ich życiu.

Nikt nie urodził się święty

Głos zabrał też bp Oder, nowy ordynariusz gliwicki. W przeszłości był postulatorem procesów beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Jana Pawła II. Wspominał, że w młodości bardzo chciał mieć żonę i dzieci. Modlił się o to. Mimo to ostatecznie wybrał kapłaństwo. Jako ksiądz został na początku... kapelanem sióstr. - Stwierdziłem: "Panie Boże, żony mi nie dałeś, ale tyle teściowych to mi dałeś" - śmiał się. Dodał, że w kapłaństwie znalazł to, czego tak bardzo pragnął jako nastolatek: ojcostwo. Nie w sensie fizycznym, ale w sensie duchowym. Doświadcza go, gdy udziela chrztu, gdy rozgrzesza ludzi w spowiedzi świętej, a ostatnio - gdy po raz pierwszy udzielał święceń prezbiteratu.

Za Janem Pawłem II zachęcał obecnych na kalwaryjskim wzgórzu w Piekarach do świętości. Zauważył, że często myślimy o świętych jako o ludziach doskonałych, co nie jest prawdą. Mówił, że oni często zaczynali swoją drogę do świętości z miejsca, w którym my dzisiaj jesteśmy. - Nikt z nich nie narodził się święty. Pozwolili, żeby Pan Bóg wydobył z nich to, co najpiękniejsze - wskazał.

"Jak to dla ciebie ratunku nie ma?". Mocne świadectwa i słowo bp. Odera w Piekarach   Biskup gliwicki Sławomir Oder podczas godziny ewangelizacyjnej w Piekarach. Przemysław Kucharczak /Foto Gość