– Wasze dłonie mogą być znakiem miłosiernych rąk Ojca – mówił do zebranych w katedrze przedstawicieli świata medycyny abp Wiktor Skworc.
▲ – Wasza praca – posługa dla samopoczucia ludzi – jest grą zespołową, zespołową pracą.
Każdy jej etap jest ważny i oparty na wzajemnym zaufaniu – mówił metropolita katowicki.
Krzysztof Gawor /Foto Gość
Odpowiedzieli na zaproszenie z okazji ich patronalnego święta – św. Łukasza. Przybyłych powitał ks. Marcin Niesporek, archidiecezjalny duszpasterz służby zdrowia. – W naszej modlitwie pamiętamy o wszystkich pracownikach ochrony zdrowia. Pragniemy być solidarni z medykami dyżurującymi na oddziałach szpitalnych, w hospicjach, domach pomocy społecznej – mówił.
Swoje słowo skierował do nich abp Wiktor Skworc. – Określają Was dwa słowa: „służba” i „zdrowie”, opisujące ludzi chroniących i ratujących podstawową wartość: ludzkie życie i zdrowie. Jak ceniona to wartość, potwierdzają choćby słowa życzeń składanych z okazji imienin czy urodzin. Często się wtedy mówi i słyszy: „Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, bo zdrowie jest najważniejsze”. Niewątpliwie jest ono wartością umożliwiającą realizację wszelkich życiowych zadań, przy czym nie wolno zapominać, że pierwszym odpowiedzialnym za swoje zdrowie jest każdy z nas. Dlatego ważna jest roztropność, zabieganie naturalnymi środkami o zdrowie i dobrą kondycję psychofizyczną oraz profilaktyka – mówił metropolita.
Dostępne jest 37% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.