Z raju jesteś i do raju wrócisz

Joanna  Juroszek Joanna Juroszek

publikacja 14.02.2018 14:30

Kościół rozpoczął Wielki Post. Mszy w samo południe w archikatedrze w Środę Popielcową przewodniczył abp Wiktor Skworc.

Z raju jesteś i do raju wrócisz Obrzęd posypania głów popiołem Joanna Juroszek /Foto Gość

Razem z nim modlił się m.in. biskup Jean-Louis Balsa z diecezji Viviers we Francji, przebywający obecnie w Katowicach. Niedługo diecezję, której przewodzi, wesprą trzej kapłani pochodzący z archidiecezji katowickiej.

Homilię w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach wygłosił ks. Zdzisław Brzezinka, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Jana Bosko w Katowicach-Piotrowicach. Odniósł się w niej do dwóch wezwań towarzyszących obrzędowi posypywania głów popiołem. Jedno z nich brzmi: "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię". Drugie: "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz".

Przypomniał, że to drugie sformułowanie jest bardzo stare, zaczerpnięte zostało z Księgi Rodzaju, pierwszej księgi Starego Testamentu.

- To zdanie mocno pokazuje, po co Wielki Post - stwierdził ks. Brzezinka. - Nie jest to zdanie, które mówi o naszej śmierci, że jesteśmy nikim, nic nie warci, tak jak proch i pył. Bóg wypowiada to zdanie do człowieka w raju, w miejscu, gdzie Bóg i człowiek byli sobie bliscy, mieli do siebie zaufanie, kochali się. Być może to zdanie można by powiedzieć: "Człowieku, jesteś z raju i do raju wrócisz" - dodał.

Wyjaśnił też, że to sformułowanie może być wołaniem do Boga: "Panie Boże, odnów to, co się popsuło w naszych relacjach, po to, bym mógł na nowo być i żyć blisko Ciebie".

- To takie zdecydowane stwierdzenie: koniec czasu, kiedy byłem skłócony z Bogiem - obrazował, zachęcając, by w Wielkim Poście pojednać się też z drugim człowiekiem.

Odwołując się do Ewangelii, w której Jezus wyjaśnia na czym polegają post, modlitwa i jałmużna, ks. Brzezinka zacytował orędzie papieża Franciszka na tegoroczny Wielki Post.

- Dziś Kościół w pewnym sensie składa obietnicę, że jeśli tylko zechcemy, jeśli podejmiemy wysiłek serca, to w ciągu tych 40 dni Bóg i ludzie staną się nam na nowo przyjaciółmi. A ja, siostry i bracia, powiem wam osobiście, że ciągle w to mocno wierzę - zakończył swoje kazanie.