Ruszyła wielka akcja: mieszkańcy województwa śląskiego zbierają pieniądze na ośrodek dla sierot w Aleppo. W tym mieście żyje ich aż 30 tysięcy.
30 stycznia 2018 r., Katowice-Panewniki, inauguracja akcji. Na ekranie – w przekazie na żywo – ojciec Firas Lutfi i syryjskie dzieci.
Przemysław Kucharczak /Foto Gość
Akcję wymyślili i koordynują franciszkanie z Katowic-Panewnik. Chodzi o to, żeby do 5 czerwca zebrać 3,5 mln złotych. Za te pieniądze syryjscy franciszkanie z klasztoru w Aleppo będą mogli wybudować ośrodek pomocy psychologicznej dla osieroconych dzieci.
Widziała śmierć koleżanki
– To bardzo potrzebne. Franciszkanie z Aleppo opowiadali nam na przykład o 13-letniej dziewczynie, która widziała, jak zginęła jej koleżanka. Tak bardzo to przeżyła, że sama chciała sobie odebrać życie, nie widząc jego dalszego sensu – mówi o. Alan Rusek, proboszcz franciszkańskiej bazyliki w Panewnikach. – Takich dzieci w Aleppo jest wiele. Straciły rodziców, braci, krewnych, żyją w gruzowiskach. W tym ośrodku będą mogły znaleźć pomoc, będą miały szansę na wyjście z traumy, doświadczą radości dzieciństwa – tłumaczy z pasją.
Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.