Miała dwa marzenia: zostać zakonnicą i umrzeć w Zambii. A marzenia mają to do siebie, że czasem się spełniają.
Siostra Magdalena Concepta Gongor 43 lata spędziła na Czarnym Lądzie. Tam też znajduje się jej grób
Archiwum sióstr boromeuszek
Już jako 5-letnie dziecko chciała być „klasztorną panną”. Do Zgromadzenia Sióstr Boromeuszek w Mikołowie wstąpiła, gdy miała 16 lat. – Czułam tak silne powołanie, że nie pomogły żadne groźby ze strony krewnych, braci, a nawet łzy rodziców – mówiła w 2009 r. w rozmowie z Anną Burdą-Szostek z „Gościa Katowickiego”.
Ja bym pojechała
Kiedy siostry boromeuszki w Zambii założyły swoją pierwszą placówkę, wiedziała, że właśnie tam chce posługiwać. W Afryce spędziła 43 lata. – Pragnę pozostać w Zambii do końca mych dni – zwierzyła się „Gościowi” w 50. rocznicę swoich ślubów zakonnych. Bóg na poważnie potraktował jej pragnienie. Siostra Magdalena Concepta Gongor, urodzona w Rudzie Śl.-Kochłowicach, a pochodząca ze Świętochłowic, jest pierwszą boromeuszką, której grób znaleźć można na zambijskiej ziemi. Zmarła 20 listopada.
Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.