Maryja prosi dziś: Spójrz w oczy Chrystusa z Manoppello

Dobromiła Salik

publikacja 08.12.2017 10:16

Do Katowic przybył rektor sanktuarium Świętego Oblicza o. Carmine Cucinelli. W uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP w kościele Mariackim weźmie udział w Godzinie Łaski oraz w odpustowej Eucharystii o 18.00, której będzie przewodniczył abp Damian Zimoń. Kolejne spotkanie z kapucynem z Włoch - w niedzielę o 19.30.

Maryja prosi dziś: Spójrz w oczy Chrystusa z Manoppello Intronizacja Świętego Oblicza z Manoppello, kościół Niepokalanego Poczęcia NMP w Katowicach, 6.12.2015 r. Wizerunek poświęcił abp Damian Zimoń Krzysztof Gawor

- Z wielkim entuzjazmem przyjąłem ponowne zaproszenie do Polski - mówił o. Carmine przed podróżą. - Będę pierwszy raz w Katowicach, które są związane z Manoppello dzięki intronizacji Świętego Oblicza w grudniu 2015 r. w kościele Mariackim. Teraz dwa nasze miasta - Manoppello i Katowice - są sobie duchowo bliskie, ponieważ mają ten sam wizerunek i tę samą misję: umożliwiania wiernym kontemplacji tej Twarzy, która wyraża miłosierdzie i przyciąga dusze do Osoby Jezusa.

Kapucyn z Włoch podkreśla, że podróże do różnych miejsc na świecie, gdzie intronizowany jest Wizerunek z Manoppello, są dla niego radością i wielkim przeżyciem. - Zawsze jest też to dla mnie osobiście coś nowego, ważnego duchowo. Być może również jakieś ziarno, jakiś przykład dla innych parafii? Przyjazd do Katowic traktuję jako „wizytę duszpasterską” rektora sanktuarium w pierwszym mieście w Polsce, w którym odbyła się intronizacja Świętego Oblicza.

Sanktuarium w Manoppello wydaje periodyk na temat Świętego Oblicza. Znajdują się w nim informacje o miastach świata, w których intronizowano wizerunek; ostatnio w Libanie. Jest tam również mowa o Katowicach. O. Carmine zaznacza, że do Manoppello przybywa wielu pielgrzymów, także z Polski i z Katowic. Oczywiście wspomina o Ewie i Zbigniewie Paśko, dzięki którym Chrystus z Manoppello przywędrował do Polski. O historii dotarcia wizerunku Świętego Oblicza do Katowic można przeczytać TUTAJ.

Oto ramowy program wizyty ojca Carmine Cucinellego:

  • W kościele Mariackim (Katowice, plac bł. ks. Emila Szramka) - 9 i 10 grudnia

Piątek, 8 grudnia - 12.00-13.00 - nabożeństwo Godziny Łaski, a po nim nabożeństwo z uczczeniem Świętego Oblicza Pana Jezusa prowadzone przez o. Carmine oraz prelekcja na temat Chusty z Manoppello.

Niedziela, 10 grudnia - na Mszach św. o 8.00, 10.00, 11.30 i 13.00 o. Carmine wygłosi homilie. O 19.30 kapucyn podczas specjalnej prezentacji opowie o historii chusty z wizerunkiem Oblicza Pana Jezusa, o jej związku z Całunem Turyńskim i znaczeniu jako relikwii dla całego chrześcijaństwa oraz o szerzeniu się kultu Świętego Oblicza w świecie. Będzie to wykład z projekcją przeźroczy, filmu i możliwością zadawania pytań.

  • W programie pobytu ojca Carmine w Polsce (który potrwa do 13 grudnia) jest m.in. wizyta w Krakowie, gdzie 9 grudnia o 16.00 rektor sanktuarium w Manoppello wygłosi konferencję o Świętym Obliczu w Centrum Jana Pawła II w sali wystawy o Całunie Turyńskim.

Na następnej stronie informacje o Świętym Obliczu z Manoppello.

Chusta z Manoppello - największy cud i relikwia

Manoppello jest 5-tysięcznym miasteczkiem włoskim leżącym w Abruzji, w odległości 30 km od Pescary.

W 1963 r. św. o. Pio powiedział: „Volto Santo w Manoppello to największy cud, jaki posiadamy”.

Na welonie o wymiarach 17 x 24 cm, oprawionym w srebrny relikwiarz, który jest wystawiony na widok publiczny w ołtarzu głównym kościoła w Manoppello, znajduje się wizerunek twarzy zmartwychwstającego Chrystusa.

Obraz nienamalowany ludzką ręką

Od 20 lat wielu wybitnych naukowców podejmowało się trudu wszechstronnych badań tajemniczej relikwii Oblicza Chrystusa z Manoppello. Ich wyniki potwierdzają, że obraz ten powstał w niewytłumaczalny dla nauki sposób. Na pewno nie został namalowany ludzką ręką, podobnie jak cudowny obraz Matki Bożej z Guadalupe w Meksyku czy wizerunek martwego ciała Chrystusa na Całunie Turyńskim. Jest, jak mówi tradycja, „acheiropoietos” - czyli nienamalowany przez człowieka.

Obraz Świętego Oblicza fascynuje swoim pięknem i promieniuje życiem. Najbardziej zadziwiającą cechą Oblicza z Manoppello jest przezroczystość płótna oraz fakt, że obraz jest doskonale widoczny zarówno z jednej, jak i drugiej strony - niczym na przeźroczu. Nie ma na nim żadnych pigmentów. Jest to niewątpliwie unikat w skali światowej.

Najdroższa tkanina

Święte Oblicze z Manoppello zostało utrwalone na drogocennej antycznej tkaninie. Jedynie małe jej kawałki zachowały się do naszych czasów. Jest to bisior, nazywany morskim jedwabiem, który był najdroższą tkaniną w starożytności. Najstarsze fragmenty tego drogocennego płótna, które zachowały się do naszych czasów, pochodzą z IV w. Z technicznego punktu widzenia jest niemożliwe namalowanie czegokolwiek na morskim jedwabiu.

Chusta z Manoppello relikwią zmartwychwstania

Wieloletnie badania Całunu z Manoppello, które zainicjowała przed 20 laty specjalistka od ikon - zakonnica Blandina Paschalis Schlömer, zainteresowały innych naukowców i w efekcie doprowadziły do zaskakującego odkrycia, że martwe Oblicze z Całunu Turyńskiego i żyjąca Twarz z Manoppello należą do tej samej Osoby. Z naukowego punktu widzenia nie ma żadnych wątpliwości, że oba oblicza - z całunu i z Manoppello - w 100 proc. odpowiadają sobie w strukturze i wymiarach. Zgodność jest tak wyjątkowa, że trzeba tu mówić o matematycznym dowodzie.

Do Manoppello przybywają rzesze pielgrzymów, pątnicy z Polski stanowią ponad połowę wszystkich przybyszów spoza Włoch. Opiekujący się sanktuarium ojcowie kapucyni ofiarowali parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach kopię Chusty z Manoppello i 6 grudnia 2015 r. odbyła się tutaj pierwsza w Polsce uroczysta intronizacja Świętego Oblicza z Manoppello.