Docenić matki

Ks. Rafał Skitek Ks. Rafał Skitek

publikacja 20.08.2017 16:34

– To od matek zależy jakie będą pokolenia jutra. Ich sytuacja powinna być przedmiotem troski całego społeczeństwa – apelował podczas maryjnych Nieszporów w Piekarach bp Marek Szkudło.

Docenić matki Kazanie podczas maryjnych Nieszporów na kalwaryjskim wzgórzu. Henryk Przondziono /Foto Gość

Kazanie rozpoczął od zacytowania słów modlitwy Franciszka z Fatimy. Papież wypowiedział je w setną rocznicę objawień maryjnych: "Maryjo, spraw, byśmy podążali za przykładem (…) tych wszystkich, którzy poświęcają się głoszeniu Ewangelii".

Dom - matka - dziecko

Biskup Szkudło podkreślił, że słowa: "dziecko, matka i dom" są ze sobą nierozerwalnie powiązane. Dla matki dom to takie miejsce, gdzie znajduje się jej dziecko. Zaś dla dziecka, miejsce, w którym żyje jego matka na zawsze pozostanie domem.

Kaznodzieja wspomniał też o swoim rodzinnym domu: o mamie i jej uśmiechu. – Ilekroć wstępuję do rodzinnego domu, wiem, że jej uśmiech rozjaśni myśli, doda otuchy i – przede wszystkim – zapewni o miłości – dzielił się osobistymi doświadczeniami z pątniczkami. Podkreślił też, że zawsze, gdy myślimy o domu, myślimy także o matce. – Dlatego w Piekarach (...) zawsze jesteście u siebie, to znaczy: jesteście w domu – mówił.

Przywołał też fragment wyśpiewanych dziś psalmów z maryjnych Nieszporów, w którym mowa jest o domu. Wskazał, że Tym, który buduje jest Bóg. Taka jest "prawda o roli Pana Boga w życiu człowieka". – Stosując się do Jego przykazań, być Mu posłusznym, oznacza: budować coś trwałego, nieprzemijającego – wyjaśniał. Podkreślił, że rozumiała to dobrze Maryja: "stąd wspaniałość rzeczy, których Pan Bóg przez Nią dokonał". – To dzięki Niej jesteśmy Kościołem, to dzięki Niej mamy przestrzeń bezpieczeństwa, po prostu: mamy dom – mówił kaznodzieja.

W trosce o przyszłość

Przywołał raz jeszcze piękne słowa papieża Franciszka: "Matki są najsilniejszym antidotum na nasze skłonności indywidualistyczne i egoistyczne, na nasze zamknięcia i apatie. Społeczeństwo bez matek byłoby nie tylko społeczeństwem zimnym, ale społeczeństwem, które straciło by serce, które utraciłoby 'zmysł rodzinny'. Społeczeństwo bez matek byłoby społeczeństwem bez litości, zostawiło by miejsce jedynie na wyrachowanie i spekulację. Ponieważ matki, nawet w najgorszych chwilach, potrafią być świadkami czułości, bezwarunkowego poświęcenia, siły nadziei. (...) Gdzie jest matka, tam jest jedność".

Takiej ich postawy potrzebujemy. Bo żyjemy w świecie, który charakteryzuje się niepełną i porwaną na kawałki kulturą. Coraz trudniej przychodzi nam budować więzi i dbać o wzajemne relacje. Jest to świat, w którym stawia się najczęściej na sukces i zysk. To wszystko sprawia, że narasta poczucie osierocenia, wielkiej pustki i samotności. Dlatego – zauważa biskup Marek Szkudło – "trzeba na nowo docenić matki i stworzyć im przestrzeń macierzyńskiego rozwoju". – To do nich należy kształt przyszłości naszego narodu i świata, to od matek zależy jakie będą pokolenia jutra. Ich sytuacja powinna być przedmiotem troski całego społeczeństwa – zaapelował na kalwaryjskim wzgórzu.