Nie lekceważ przykazania

Przemysław Kucharczak, ks. Rafał Skitek

|

Gość Katowicki 22/2017

publikacja 01.06.2017 00:02

– Dziś Polska, kraj ochrzczonych, wygląda na mapie Europy jak wielkie targowisko! – wołał w Piekarach abp Wiktor Skworc. Ostrzegł, by nie lekceważyć przykazania Bożego o dniu świętym, jeśli chcemy się ostać jako rodziny, społeczeństwo i państwo.

Mężczyźni na piekarskim wzgórzu. Mężczyźni na piekarskim wzgórzu.
Henryk Przondziono

Niektórzy na pielgrzymkę do Piekar ruszyli piechotą już dzień wcześniej i szli przez całą noc. Ekstremalny dystans ok. 66 km zaledwie w 15 godzin pokonało ośmiu mężczyzn z Wodzisławia Śląskiego-Radlina II.

Komplet nowych nóg

Serdeczną przyjaźń zawarło też ze sobą dziewięciu mężczyzn z Rybnika, którzy w drodze na „chopską” pielgrzymkę pokonali ponad 50 km. Ruszyli spod kościółka akademickiego w Rybniku, z którym są związani. – Jaki plan? Przeżyć! – odpowiadali wesoło przed wymarszem. – Jo by tak jeszcze chcioł chirurga i komplet nowych nóg – postulował jeden z nich.

Uściskali żegnające ich żony i dzieci, zarzucili na ramiona plecaki, a potem pokonali kilkadziesiąt metrów do pierwszego zakrętu. – Chopy, ale jo już mom dość – rzucił jeden z mężczyzn.

A jednak na piekarskie wzgórze dotarli w komplecie. Po drodze przetrwali kryzysy i pokonali samych siebie. Razem się modlili i słuchali rozważań nad fragmentami Pisma Świętego, które na tę morderczą trasę przygotował im ks. Krzysztof Nowrot, rybnicki duszpasterz akademicki.

Kiedy nadszedł świt, wokół nich pojawiło się wielu innych mężczyzn, idących pieszo w stronę Piekar; zaroiło się też od jadących tam rowerzystów. Tak zawsze wygląda Górny Śląsk w ostatnią niedzielę maja.

Wyzysk nie da sukcesu

Na piekarskim wzgórzu pielgrzymów przywitał abp Wiktor Skworc, który bardzo stanowczo poparł obywatelski projekt o ograniczeniu handlu w niedziele. – Wolną od handlu niedzielę mają Austria, Grecja, Belgia, Francja, Luksemburg, Norwegia, Holandia, Wielka Brytania. Każde z tych państw chroni w ten sposób życie rodzinne i prywatne obywateli. W Niemczech niedziela jest chroniona zapisem w konstytucji jako wartość i spoiwo wspólnoty narodowej. I my powinniśmy, jako kraj i naród, przyjąć rozwiązania regulujące rytm pracy i odpoczynku, obowiązujące w wielu nowoczesnych krajach Europy! – stwierdził.

A później ostrzegł: – Niestety, w niektórych środowiskach politycznych i gospodarczych pojawiają się głosy przeciwne ustawie. Trwa zakulisowe targowanie się o niedzielę ze stroną związkową. Uważamy, że zarówno proponowanie zmian w projekcie ustawy, jak też przeciąganie prac legislacyjnych jest formą niesprawiedliwości społecznej – podkreślił. – Żaden system wyzyskujący człowieka nie przyniesie prawdziwego sukcesu! Musimy się bronić przed bezmyślnym trwaniem w kieracie pracy i konsumpcji, z agresywną reklamą w tle! – dodał.

Arcybiskup zaznaczył, że przykazania Bożego: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił!” nie wolno lekceważyć, jeśli chcemy się ostać jako rodziny, społeczeństwo i państwo.

Podziękował też rządzącym za Program 500 Plus. – To jednak początek drogi, bo rodzina potrzebuje też czasu dla siebie! – powiedział.

Metropolita katowicki prosił również o wzięcie odpowiedzialności za ekologię, za to, co spalamy w piecach. Podkreślał, że nie mogą to być „śmieci, odpady i przedmioty plastikowe”. Prosił też wiernych o „trwanie w trzeźwości i dążenie do abstynencji”. – Bracia, nie możemy udawać, że problem uzależnienia od alkoholu nie istnieje. Istnieje, i to w każdym środowisku. Ta sprawa dotyczy nas wszystkich – uzasadniał.

Kto zarabia na pijaństwie?

Sprawę pijaństwa podjął też w czasie nabożeństwa majowego bp Tadeusz Bronakowski z Łomży, przewodniczący zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. apostolstwa trzeźwości. Alarmował, że skala rozpijania młodzieży przybiera w Polsce wielkie rozmiary. Diagnozował, że do tego stanu przyczynia się reklama piwa w mediach. – W ciągu roku emituje się 2,5 tys.godzin reklamy alkoholu – zauważył. – Choć w Polsce pije się dzisiaj o 40 proc. więcej niż w okresie PRL, wiele osób uważa, że nic specjalnego się nie dzieje. Nie protestujemy, kiedy nowe punkty sprzedaży alkoholu powstają niemal jak grzyby po deszczu. Nie reagujemy, widząc rozpijanie młodego pokolenia przez obce koncerny, zarabiające miliardy na niszczeniu zdrowia i przyszłości młodych Polaków – podkreślił.

Według biskupa, rząd i samorządy w Polsce powinny – dla powstrzymania plagi pijaństwa, zwłaszcza młodych – zlikwidować możliwość reklamy alkoholu i ograniczyć jego fizyczną obecność. W tej chwili, zdaniem bp. Bronakowskiego, jest go wokół zbyt wiele, piwo strumieniami leje się na przykład w czasie każdego festynu miejskiego.

Biskup chciałby, żeby Polacy obudzili się z proalkoholowej mentalności, zgodnie z którą alkohol musi być wszędzie. – Nie będzie prawdziwej wolności bez trzeźwości! – zawołał.

Misjonarze na Facebooku

Gościem Godziny Młodzieżowej był bp Moses Hamungole z Zambii. Cytował słowa św. Augustyna, biskupa z Hippony – jednego z wielkich teologów afrykańskich: „Uczyniłeś nas, Boże, dla siebie i niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie”. – Młody człowiek tylko wtedy znajdzie spokój, kiedy odkryje znaczenie swego życia w Chrystusie – podkreślił.

A co, jeśli na Bożą miłość młodzi będą zamknięci? – Istnieje też takie niebezpieczeństwo, że jeśli młodzi ludzie nie otworzą swych serc i nie zaczną naśladować Chrystusa, odsuną się od Kościoła rozgoryczeni. Nadal będą spragnieni prawdziwego znaczenia ich życia. Będą głodni Chrystusa, bo tylko on może zaspokoić ich głód – wyjaśniał duchowny.

Zachęcał też młodzież do większego zaangażowania się w dzieła Kościoła. – Młodzi powinni uczestniczyć w życiu Kościoła tu i teraz – przekonywał bp Moses.

Wskazał przy tym na konieczność formacji młodych ludzi. – Młodzi dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek muszą mieć młodych liderów, którzy będą im towarzyszyli. Prosił ich też o świadectwo. – Jesteśmy powołani, by być światłem świata i solą ziemi, by rozpraszać ciemności świata. Także w mediach społecznościowych. Wzywam was jako misjonarzy do używania wszystkich nowoczesnych form środków przekazu jak: Facebook, Youtube i Twitter oraz tradycyjnych mediów, aby wskazywać innym właściwy kierunek życia – prosił.

Wśród uczestników pielgrzymki był prezydent RP Andrzej Duda. Po Mszy św. udzielił wywiadu archidiecezjalnemu Radiu eM. – Ja też czuję się tutaj pielgrzymem, chociaż jestem prezydentem Rzeczypospolitej, ale jestem takim samym mężczyzną, jak wszyscy ci, którzy tutaj dzisiaj przyszli. Też mam rodzinę, też jestem ojcem, też pracuję na utrzymanie tej rodziny – powiedział. – Bardzo ważne jest to, żeby praca była i żeby to była praca godna. To jest ogromnie ważne. Śląsk zresztą jest tym miejscem, gdzie godność pracy ma niezwykłe znaczenie i gdzie ona jest, można powiedzieć, wrośnięta w tkankę społeczną – dodał.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.