Melchior przyjechał bryczką

Dominik Gajda

publikacja 07.01.2017 00:15

"Świat jest Boży, Bóg go stworzył" czy "Chwalmy Pana z wieczora i rana" - to hasła, które skandowali uczestnicy 5. Orszaku Trzech Króli, który przeszedł tyskimi ulicami.

Melchior przyjechał bryczką Taką bryczką, powożoną przez Jana Holewika, przyjechał król Melchior Dominik Gajda /Foto Gość

Orszak wyruszył tradycyjnie już spod kościoła Marii Magdaleny po zakończonej Mszy św. odprawionej w południe. Głównymi postaciami byli Trzej Królowie: Kacper z Europy, Melchior z Azji i Baltazar z Afryki. Towarzyszyły im poczty w kolorze czerwonym, zielonym i niebieskim.

Kacper i Baltazar jechali konno, a Melchior podróżował bryczką, powożoną przez Jana Holewika. Tym nietypowym pojazdem znany podróżnik wyruszył w przeszłości z Katowic nad morze i z powrotem, a także objechał dookoła Polskę.

Mimo srogiego mrozu tyszanie licznie wyruszyli w drogę. Na placu Baczyńskiego scenki przedstawiające stworzenie świata i kuszenie Adama i Ewy odegrali członkowie koła teatralnego Theatron z Młodzieżowego Domu Kultury nr 2.

Na zakończenie orszaku, w stajence ustawionej na schodach prowadzących do kościoła Marii Magdaleny, Trzej Królowie oddali hołd i złożyli dary Świętej Rodzinie. W tym roku wcielili się w nią Urszula i Wojciech Łukasiewicz z malutkim Leonem.

– W mieście, w którym mieszkamy i żyjemy, potrzebne jest nam błogosławieństwo. Potrzebne jest też to, byśmy się spotykali i poznawali – mówił na zakończenie orszaku proboszcz, ks. Janusz Lasok. Podziękował też wszystkim uczestnikom za wspólne świadectwo wiary. Ambasadorami tegorocznego orszaku były znane prezenterki telewizyjne: Krystyna Loska i Grażyna Torbicka.