Z ziemi włoskiej do… Katowic

ks. Rafał Skitek

|

Gość Katowicki 51/2016

publikacja 15.12.2016 00:00

Naukę polskiego rozpoczęli trochę „przez przypadek”. Po latach mówią zgodnie: – To najlepszy przypadek w naszym życiu.

Prof. Janina Janas  ze studentami w Bari. Prof. Janina Janas ze studentami w Bari.
ks. Rafał Skitek

W jednym z największych ośrodków akademickich na południu Włoch tylko na pierwszym roku języka polskiego uczą się 24 osoby. Polonistyka na Uniwersytecie im. Aldo Moro w Bari gości od 1970 roku. Od 16 lat zajęcia prowadzi prof. Janina Janas. To ona zapoczątkowała partnerskie kontakty z Uniwersytetem Śląskim w Katowicach. Mają się całkiem dobrze, jedynie włoski rząd rzuca kłody pod nogi. Jednak studenci się nie poddają. Wielu z nich po zakończonych studiach w Bari kontynuuje naukę w... Katowicach.

Chłoną polską literaturę

Cristiano, by zdążyć na zajęcia, wstaje już o 5 rano! Musi pokonać 100 km. Dokładnie tyle dzieli Taranto, gdzie mieszka, od Bari. – Jest niezwykle pilny i zdolny – mówi prof. Janas. Studenci nazywają ją zdrobniale „Profi”.

Przez dziesiątki lat uczy Włochów języka i literatury polskiej. Najpierw w Neapolu, a obecnie w Bari. W maju tego roku rzymski Instytut Kultury Polskiej zorganizował w Bolonii Festiwal Wisławy Szymborskiej. Narodowy konkurs na tłumaczenie jednego z wierszy polskiej noblistki wygrał Vincenzo. Na co dzień studiuje w Bari.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.