Ślązak z Rzymu

ks. Rafał Skitek

|

Gość Katowicki 42/2016

publikacja 13.10.2016 07:29

Żeby zarobić na podróż do Rzymu, przez miesiąc pracował w fabryce cukierków. Ukochany biskup Polonii i pasterz Polaków na całym świecie abp Szczepan Wesoły 16 października obchodzi 90. urodziny.

Mimo że na obczyźnie wśród polskich emigrantów spędził całe życie, zawsze podkreślał swoje śląskie korzenie. „Dawał świadectwo całą swoją działalnością, że można zachować polskość, czuć się Polakiem i mieć silny związek z własną małą ojczyzną, jaką dla niego jest Śląsk, będąc równocześnie obywatelem świata” – napisała o nim Hanna Suchocka, była ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej.

Biskup bez diecezji

Jego życie i posługa duszpasterska są wyjątkowe. – Nie ma pałacu biskupiego i kurii ani księży podlegających jego jurysdykcji. Ani nawet nie zna liczby swoich podopiecznych! Musi za nimi jeździć, czy raczej latać, bo najczęściej podróżuje samolotem, po całym świecie – mówi ks. prof. Jerzy Myszor. Jako biskup bardziej znany jest wśród polskiej emigracji niż w swej ojczyźnie. Od dziesięcioleci promuje polską kulturę za granicą i jak podkreśla prof. Wiesław Banyś, były rektor Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach jest „architektem życia narodowego na obczyźnie”.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.