By lepiej poznać Boga

raf

publikacja 06.10.2016 17:10

- Prawdziwa wiedza rozpoczyna się wtedy, kiedy Google nie wie, o co chodzi - mówił prof. Andrzej Noras, prorektor ds. badań naukowych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Na Wydziale Teologicznym zainaugurowano nowy rok akademicki 2016/2017.

By lepiej poznać Boga Dr Marek Wójtowicz, prodziekan ds. studentów Wydziału Teologicznego UŚ ks. Rafał Skitek /Foto Gość

Inaugurację poprzedziła Msza św. w krypcie katowickiej katedry. Liturgii przewodniczył abp senior Damian Zimoń. Przy ołtarzu stanął także bp Adam Wodarczyk, a także księża profesorowie.

– Społeczność akademicka, profesorowie i studenci! Gromadzicie się dzisiaj ogarnięci pasją Boga – stwierdził w homilii bp Wodarczyk. – Przychodzi wam podjąć studia nad słowem Bożym w czasach niezwykle konfrontacyjnych, w dobie cywilizacji konsumpcyjnej. Dlatego tak ważne jest przyjmowanie prawdy w Duchu Świętym. Macie ją przekazywać dalej tym, którzy do was przychodzą i patrzą na każdy wasz gest i słuchają waszych słów. Duch Święty jest wam szczególnie potrzebny, abyście byli dobrymi przewodnikami – podkreślił.

Komentując Ewangelię dnia, zwrócił uwagę, że jest ona zachętą do wytrwałej  modlitwy. – W studium teologii to bardzo istotna sprawa. Modlitwa jest najgłębszym przetrawieniem prawdy Bożej – dodał. – Musicie przekonać świat, że Jezus żyje. Że jest najwyższą wartością w waszym sercu – apelował.

W inauguracji nowego roku akademickiego wzięli studenci i profesorowie Wydziału Teologicznego, a także zaproszeni goście na czele z prof. Andrzejem Norasem, prorektorem ds. badań naukowych UŚ. Spotkanie odbyło się w auli Wydziału Teologicznego.

– Człowiek, który sprzedaje warzywa mojej żonie, mówi mi tak: "Wie pan, kim jest ten, który nosi siatki za żoną? Bo wie pan, na stu ludzi jeden jest kumaty". A ja mu na to: "Strasznie mnie pan zaskoczył, bo ja myślałem, że dwóch". – Bardzo się cieszę, że jesteśmy w społeczności uniwersyteckiej, ponieważ zakładam, że ta proporcja jest tu bardziej optymistyczna – dodał profesor.

Przypomniał, że specyfiką Wydziału Teologicznego jest to, że spotykają się tu ludzie, których pasją jest Bóg. Jednocześnie wyliczył cztery negatywne cechy, które, jego zdaniem, charakteryzują dzisiejszy uniwersytet: niestabilność i niepewność, złożoność i niejednoznaczność. – Każdy, kto miał jakikolwiek kontakt z ekonomią, wie, że są to cechy współczesnego przedsiębiorstwa – dodał.

Czy można więc postawić znak równości między uniwersytetem i przedsiębiorstwem? Prof. Noras uważa, że taka jest nieraz rzeczywistość, ale trzeba się przed tym wzbraniać. – Uniwersytet to coś więcej niż przedsiębiorstwo – wyjaśniał. Nie kto inny jak ludzie nauki powinni mieć tego świadomość.

Pielęgnowanie relacji: mistrz – uczeń, o którą apelował prorektor, to dobry sposób na aklimatyzację studentów I roku. To także odejście od postrzegania uniwersytetu jako przedsiębiorstwa. Trzeba tu założyć, że to właśnie uniwersytet jest skarbnicą wiedzy. Przy takim założeniu studenci odkryją w swoich profesorach prawdziwych mistrzów. – A kandydatów jest tu wiele – spuentował prorektor.

Na współczesne wyzwania teologii, jej zadania i perspektywy zwrócił uwagę ks. prof. Jerzy Szymik w wykładzie inauguracyjnym "Teologia na uniwersytecie. Zadanie i perspektywa".

– Spodziewam się po teologii czegoś znacznie więcej niż tylko suchych, ściśle naukowych badań i stawiam jej i jej praktykowaniu wielkie pytania: jaki jest najgłębszy sens jej uprawiania? – zastanawiał się profesor.  Przypomniał, że "teologia ma do czynienia z Bogiem, a stawia pytania filozoficzne". Mówi człowiekowi to, "czego nie powie mu żadna inna nauka". Chodzi tu o najgłębszą o nim prawdę: jego pochodzenie, przeznaczenie i tożsamość.

Teolog podkreślił, że "podstawowym sensem i zadaniem teologii jest służenie poznaniu prawdy Objawienia, czyli czemuś, czego nie wymyśliliśmy sami, ale co nam zostało ukazane i dane; dane jako za-dane". Jednocześnie wskazał na niebezpieczeństwo wykluczenia problemu Boga poza nawias rozumu. Wiara i rozum nie są bowiem przeszkodą w szukaniu prawdy o Bogu. Przywołał tu słowa kard. Ratzingera sprzed 17 lat: „Rolą teologii jest utrzymywanie ludzkiego rozumu w otwartości na spotkanie z prawdą, wprowadzenie go na drogę do nieskończoności”.

Teologia na uniwersytecie ma prawo nie tylko "mieszkać", ale i zabierać głos w sprawie prawdy. – Siostry-nauki mają prawo ten głos słyszeć – przekonywał kapłan. – Teologia jako starsza siostra chce i winna dawać to, co ma najcenniejszego.  

Problem w tym, że przesadne biurokracja i technokracja współczesnego świata sprawiają, że pytanie o prawdę "bywa skutecznie zagłuszane walką o fundusze, liczeniem punktów, zdobywaniem grantów, pisaniem projektów, pisaniem o tym, co się pisze, rankingami czasopism etc.". Taka wizja świata sprawia, że w przestrzeni uniwersyteckiej owo "pytanie o prawdę jest często po prostu nieobecne". –  Teologia ma szanse na fundusze badawcze nieraz wtedy jedynie, gdy udowodni, że nie jest sobą, udając którąś z przyjaznych duchowi czasów humanistyk (religioznawstwo, historię idei, filozofię kultury itp. itd.) – ocenił ksiądz profesor.

W encyklice "Populorum progressio" Paweł VI stwierdził, że świat "cierpi z powodu braku myśli". Benedykt XVI opatrzył te słowa takim komentarzem: „Słowa te zawierają stwierdzenie, ale przede wszystkim życzenie: potrzebny jest nowy rozmach w myśleniu".

I właśnie takie, zdaniem śląskiego teologa, winno być zadanie teologii: "nadać myśleniu naszego czasu nowy rozmach – pomóc jasno pojmować transcendentną godność człowieka. Służyć jego zbawieniu".