Sto balonów na sto lat

Stanisław Salik

publikacja 11.06.2016 00:00

Szkoła Podstawowa nr 29 im. Żwirki i Wigury w Katowicach-Kostuchnie hucznie świętowała w sobotę 10 czerwca okrągłe urodziny.

Ks. proboszcz Stanisław Reś poświęcił nowy sztandar szkoły Ks. proboszcz Stanisław Reś poświęcił nowy sztandar szkoły
Stanisław Salik

Mszą św. w kościele Trójcy Przenajświętszej szkoła rozpoczęła jubileuszowe obchody. Przy ołtarzu stanął proboszcz parafii ks. Stanisław Reś wraz z księżmi wikarymi. Wszyscy trzej kapłani odprawili Eucharystię w intencji społeczności szkolnej. W kazaniu ksiądz proboszcz podkreślił, że w szkole najważniejsze są dzieci - bez nich szkoła by przecież nie istniała. Podziękował dyrekcji, nauczycielom i pracownikom za służbę, jaką pełnią na rzecz uczniów. Mówił o Kościele i szkole, które nie mogą ze sobą konkurować, lecz powinny w swojej pracy iść w parze, dwoma równoległymi torami.

Następnie zaprezentowano nowy sztandar szkoły ufundowany przez radę rodziców. Ks. S. Reś pobłogosławił go i poświęcił.

Na zakończenie Mszy św. odczytano list gratulacyjny od metropolity katowickiego abp. Wiktora Skworca oraz księdza proboszcza.

Dalsze uroczystości odbyły się na terenie szkoły. Oprócz uczniów i rodziców przybyli goście. Wśród nich byli:

- Monika Lniak - dyrektor biura poselskiego Ewy Kołodziej;

- Marcin Krupa - prezydent Katowic;

- Krystyna Szuba - wiceprezydent Katowic;

- Małgorzata Talarczyk - dyrektor Wydziału Nadzoru Pedagogicznego;

- Patrycja Grolik - radna Miasta Katowice;

- Anna Trela-Boduszek - przewodnicząca rady rodziców.

Obecni byli też: Jacek Siebel - dyrektor Muzeum Historii Katowic i Michał Dziubek - kurator wystawy historycznej.

Sto balonów na sto lat   Akademię rozpoczął dyrektor szkoły Ryszard Szymura, witając wszystkich przybyłych. Kreśląc stuletnią historię placówki, podkreślił wkład w jej dzieje i rozwój kolejnych pokoleń uczniów, nauczycieli i rodziców. - To oni tworzyli i tworzą bogactwo oraz niepowtarzalną atmosferę naszej szkoły - powiedział (całe przemówienie można przeczytać TUTAJ). Poczet sztandarowy złożony z rodziców wniósł sztandar szkoły, po czym odśpiewano hymn państwowy. Następnie uroczyście przekazano sztandar dyrektorowi szkoły, który zaprezentował go zebranym i przekazał uczniowskiemu pocztowi sztandarowemu. Wybrani uczniowie złożyli ślubowanie na sztandar. Po odśpiewaniu hymnu szkoły podpisano akt erekcyjny. Później nastąpiły oficjalne przemówienia i wyprowadzenie sztandaru, po czym rozpoczął się program artystyczny przygotowany przez uczniów szkoły oraz dzieci z przedszkoli sąsiadujących ze szkołą.

Kolejną część uroczystości stanowił piknik rodzinny z wieloma atrakcjami. Były mecze piłki nożnej i siatkówki uczniowie - nauczyciele - rodzice, biegi rodzinne i rodzinne wyścigi rzędów klas I-III.

Atrakcji było mnóstwo. Występy, konkursy, zabawy. Pogoda dopisała   Atrakcji było mnóstwo. Występy, konkursy, zabawy. Pogoda dopisała
Stanisław Salik
Goście mogli obejrzeć wystawę historyczną oraz sale lekcyjne (SP nr 29 jest na swoje stulecie zamieniła tablice kredowe na tablice interaktywne).

Przed szkołą postawiono ogromną zjeżdżalnię - dmuchany zamek i trampoliny. Grupy rodziców wystawiały stoiska z własnymi wypiekami i innymi smakołykami, a nawet rękodziełem. OSP przyjechała na plac szkolny wielkim wozem strażackim, który został udostępniony dzieciom. 

Nie zabrakło urodzinowego tortu   Nie zabrakło urodzinowego tortu
Stanisław Salik
Całodzienne świętowanie zakończono wypuszczeniem stu kolorowych balonów, by cała Kostuchna dowiedziała się o stuleciu szkoły nr 29.

Sto balonów na sto lat   Na zakończenie - niespodzianka: sto kolorowych balonów wzbiło się w niebo nad Kostuchną Stanisław Salik O historii szkoły można przeczytać TUTAJ.

Na kolejnej stronie przemówienie dyrektora Ryszarda Szymury.

Kochani Uczniowie,

Drodzy Absolwenci,

Dostojni Goście!

Wyobraźmy sobie jeden dzień. Wiosenne przedpołudnie 1916 roku. Społeczność Kostuchny gromadzi się wraz ze swoimi dziećmi w świeżych murach szkolnych, gdzie jeszcze unosi się zapach cementu i świeżej farby. Moment napięcia, wyczekiwania, radości. Nowo powołany dyrektor, pan Boczek wraz z przedstawicielami władz oświatowych powiatu pszczyńskiego otwiera drzwi nowej, pięknej szkoły dla przyszłych uczniów. Matki i ojcowie gminy przyznają, że to najpiękniejsza szkoła w całym powiecie pszczyńskim, a została wybudowana na gruncie należącym do księcia pszczyńskiego Hochberga. Dzieci szepczą do siebie, że nie będą już musiały pokonywać polnych bezdroży i zakurzonych gościńców, aby dotrzeć na lekcje. Umawiają się, kto z kim zasiądzie, za którym pulpitem. Pokazują na niewypełnione jeszcze atramentem kałamarze. Historia dopiero zacznie pisać swą opowieść, w prostym zeszycie uczniowskim… .

Lekki poszum w garze śląskiej, polskim i niemieckim języku jeszcze nie ustala nowych granic. Nikt jeszcze nie wie o plebiscytach. Nie wiadomo, który z tych ludzi pójdzie do śląskich powstań i czyim udziałem będzie kolejna wojna. Wszyscy pełni nadziei oczekują nowego roku szkolnego.

Po stu latach zgromadziliśmy się w tych samych murach, aby celebrować ten wyjątkowy dzień – jubileusz stulecia istnienia Szkoły Podstawowej nr 29 im. Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury w Katowiacach - Kostuchnie. I właśnie w ten sposób możemy myśleć o przeszłości naszej szkoły, która jak w kropli utrwala nie tylko historię wielkich wydarzeń, ale wspaniałą codzienność konkretnych ludzi, którzy ją tworzyli.

Już w okresie dwudziestolecia międzywojennego ludzie Kostuchny utrzymywali się z ciężkiej pracy na roli oraz z pracy w pobliskiej kopalni i innych zakładach przemysłowych. Od nazwiska założyciela kopalni - inżyniera Boera (BERA), osiedle wokół szkoły nazwano Kolonią Boera, potocznie zwaną Boerszachtem. To właśnie dzieci tych pracowitych ludzi stanowiło pierwsze pokolenie uczniów. Trzeba wiedzieć, że w tym czasie w szkole uczyły się nie tylko polskie dzieci, ale również dzieci tutejszej mniejszości niemieckiej. Już wtedy bardzo wyraźny był etos ciężkiej pracy, sumienności oraz wzajemnego szacunku.

Istotnym momentem był rok 1925, kiedy nastąpiło zaprzysiężenie Grona Pedagogicznego, które ślubowało wierność Polsce. Natomiast w 1932 roku szkole nadano imię Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury, upamiętniając tym samym tragiczną śmierć wybitnych polskich lotników, którzy zginęli w katastrofie lotniczej w Cierlicku. W tym też czasie nastąpił szybki rozwój szkoły oraz rozbudowa – placówka zyskała wtedy nowe pracownie oraz salę gimnastyczną.

Po wybuchu II wojny światowej, kiedy władze hitlerowskie zamknęły szkołę i pod wpływem silnej germanizacji zakazano używania mowy ojczystej, społeczność Kostuchny utrzymała ducha swojej szkoły, organizując tajne nauczanie w prywatnych domach.

Po wojnie nastąpił dalszy rozwój szkoły. Zawiłości historyczne związane z ramami jakie nakładała władza PRL często nie ułatwiały rzetelnego i rzeczywistego przekazu wiedzy. Nauczyciele jednakże wprowadzali nowe pomysły, organizowali wiele ciekawych form zajęć, kultywowano ducha lokalnego patriotyzmu. Był to również okres tworzenia podwalin pod samorządność uczniów oraz aktywność na wielu obszarach edukacyjnych. W 1979 nadano szkole nowego  patrona Stanisława Skibińskiego, aby w 1996 roku powrócić do przedwojennej nazwy.  W placówce już bardzo wcześnie pojawiła się radiofonizacja, a w początkach lat 90-tych jedna z najnowocześniejszych pracowni komputerowych w mieście oraz nastąpiła dalsza rozbudowa szkoły.

W ciągu całego wieku szkoła była kierowana przez pana BOCZKA Z WARTOGŁOWCA, później przez FRANCISZKA TOKARZA, a następnie przez ALEKSANDRA JAROŃCZYKA, który również po wojnie zorganizował edukację w placówce. Kolejnymi dyrektorami szkoły byli: STANISLAW JANIK, WLADYSŁAW MRÓZ, ZOFIA CZARNOWA, STANISLAW LUDWIG, ALINA JAKOWICKA, EUSTACHY STAROŻYTNIK, MAŁGORZATA MARTINEK, FRANCISZEK KUSTWAN, GENOWEFA SZUŚCIK, STEFANIA STARCZEWSKA, MIROSŁAWA PELC oraz HALINA NAWARA.

W ciągu stulecia w szkole pracowało ponad czterystu nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi. To dzięki nim, nasza szkoła trwa, a dzisiejszy dzień jest dla nas nie tylko okazją do wspomnień, ale przede wszystkim do złożenia podziękowań przeszłym pokoleniom uczniów  nauczycieli i rodziców. To oni tworzyli i tworzą bogactwo oraz niepowtarzalną atmosferę naszej szkoły. Społeczność Kostuchny, chociaż bardzo się zmieniła, to w tym najgłębszym sensie nadal pozostaje taka sama. Wspaniała współpraca środowiska uczniów, rodziców, nauczycieli pozwala na to, aby szkoła mogła się nieustannie rozwijać, unowocześniać, stawać przed wyzwaniami współczesnego świata.