Pierwsza w nocy

Gość Katowicki 49/2015

publikacja 03.12.2015 00:00

O Ojcu, który widzi z daleka, i spłacających się długach z ks. Bogdanem Kanią, moderatorem ds. nowej ewangelizacji, rozmawia Joanna Juroszek.

Pierwsza w nocy Roman Koszowski /Foto Gość

Joanna Juroszek: „Na ogrom grzechu Bóg odpowiada pełnią przebaczenia” – mówi papież Franciszek. Mało to pedagogiczne.

Ks. Bogdan Kania: Musisz być grzeczny, chodzić do kościoła, modlić się, a osiągniesz zbawienie. Nie, na zbawienie ani troszkę nie jesteśmy w stanie zapracować. Papież pokazuje, że mimo tego, co dzieje się w świecie – wojny, nienawiść, prześladowania chrześcijan – teraz jest czas miłosierdzia.

Czas pokazania Bożej chwały. Ukazania Boga, który przychodzi i daje siebie w pełni. Bóg chce wchodzić tam, gdzie jest największa nienawiść. Tylko kiedy jestem upodlony, jestem grzesznikiem, mogę doświadczyć miłosierdzia. Myślę, że widać to w sakramencie pokuty.

Kiedy jako dziecko chodziłem do spowiedzi, miałem wyuczoną formułkę grzechów. I mimo że robiłem rachunek sumienia, zawsze miałem te same grzechy. I dopiero po latach odkryłem, że przychodzę do konfesjonału z zamiarem powiedzenia wszystkich grzechów, ale ich nie mówię.

Bo strach, że siedzi tam ksiądz, że będzie na mnie źle patrzył, był większy. Przez to nie zmieniałem się i nie doświadczałem Bożego miłosierdzia. Zacząłem krok po kroku stawać w prawdzie i mówić każdy grzech. Nie tak, żeby ksiądz się domyślił. Wtedy naprawdę z konfesjonału wychodziłem z łaską pokoju.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.